Fiat Punto – włoska robota

Wybranie odpowiedniego auta do budowy interesującego projektu zawsze stanowi nie lada wyzwanie. Pierwsze, co przychodzi do głowy przeciętnemu zjadaczowi chleba, to jedno z aut niemieckich producentów. Wybór takiego samochodu ma wiele plusów. Szczególnie, gdy planujemy kupić dużo części potrzebnych do modyfikacji. Problem powstaje jednak, gdy jedziemy na zlot i stajemy obok dziesięciu podobnych do naszego aut. Różniących się jedynie mało istotnymi detalami, widocznymi tylko dla ich posiadaczy. Właśnie dlatego czasem warto rozejrzeć się lepiej po rynku i poszukać egzemplarzy, które nie będą tak często poddawane tuningowi.

punto01 punto02Artur jest właścicielem prezentowanego Punto. Srebrny Fiat jest w rodzinie od 6 lat i jeszcze kilka miesięcy temu wyglądał całkowicie seryjnie. Punto pochodzi z 2001 roku i napędzane jest silniczkiem[emaillocker] 1.2 16v. Oczywiście nie chodzi tu o osiąganie oszałamiających prędkości i przyspieszeń. Auto ma przede wszystkim lepiej wyglądać i być solidnie obniżone. Taki setup nie pozwala zbytnio na drogowe szaleństwa.

punto03

punto04Kompletowanie części rozpoczęło się w grudniu 2014 roku. Znalezienie odpowiednich „gratów” nie było łatwe. Na szczęście wytrwałość popłaca i na aucie pojawiły się upragnione elementy z wersji sporting. Cały body kit z usportowionej wersji składa się z przedniego zderzaka, progów i klapy bagażnika z lotką. Przedni i tylny zderzak został przygotowany przez Artura na gładko. Usunięte zostały wszystkie wloty i przetłoczenia. Zniknęły również wszystkie oznaczenia i tylny zamek bagażnika, a całe nadwozie zostało pomalowane na szary metalik Imola Gray z palety Mercedesa.

punto05

Wcześniej wspomniane solidne obniżenie było możliwe dzięki zamontowaniu gwintowanego zawieszenia firmy TA-Technix. „Gleba” współgra idealnie z zakupionymi felgami firmy KESKIN model KT1 o szerokości 7,5J z przodu oraz 9J z tyłu. Na alufelgi naciągnięto opony w rozmiarze odpowiednio 165/45R16 oraz 195/40R16. Negatyw tylnych kół umożliwił zmieszczenie ich w nadkolach.

punto08 punto09

Wnętrze również nie oparło się zmianom. Artur wzbogacił dość marne wyposażenie auta o elektryczne wspomaganie kierownicy i elektryczne szyby. Zewnętrzna stylizacja obecnie współgra z tapicerką z wersji sportingo oraz z przednimi fotelami z wersji HGT.

punto06 punto07

Punto przypadło nam do gustu. Poczynione zmiany Artur przeprowadził ze smakiem i dbałością o szczegółu. Cały projekt będzie jeszcze dalej rozwijany, a my będziemy go bacznie obserwować.

Tekst: Marcin Dębowski
Fot. Adam GIDSON Dziadek[/emaillocker]