Audi S3 8P z 2006 roku w rzadkim, fabrycznym kolorze Misano Red to prawdziwy wilk w owczej skórze. Jonatan od początku miał jasny cel: posiadać małego sleepera, który zaskoczy kierowców droższych aut, zostawiając ich w tyle. Jak mówi, miny zaskoczonych kierowców bezcennie podkreślają sukces jego projektu.
Pod maską tego niepozornego hatchbacka skrywa się zmodyfikowane serce – turbodoładowany silnik 2.0 TFSI BHZ. Choć bazowo generował 265 KM, przeszedł szereg poważnych modyfikacji. Seryjna turbosprężarka ustąpiła miejsca większej jednostce K16 z Audi RS3 8P, dodatkowo zabezpieczonej termoizolacją. Za chłodzenie powietrza doładowującego odpowiada intercooler marki Wagner, wspomagany orurowaniem wykonanym ze stali nierdzewnej. Układ wydechowy o średnicy trzech cali, zakończony tłumikiem firmy Milltek, zapewnia rasowe brzmienie, które budzi respekt.
Układ napędowy został wzmocniony poprzez montaż sprzęgła jednomasowego z Audi 2.0 TDI, obitego kewlarem, co pozwala przenieść zwiększoną moc bez utraty trwałości. Dodatkowo pojawiły się cewki zapłonowe z Audi R8, sportowe świece NGK PFR7Q oraz zaworek RS4, który poprawia przepływ paliwa. Jonatan zadbał także o układ dolotowy – customowy 3-calowy dolot ze stożkowym filtrem zapewnia swobodny oddech silnikowi. Po strojeniu wykonanym przez Stern Racing w Rudzie Śląskiej, Audi S3 osiąga imponujące 380 KM i 485 Nm momentu obrotowego.
Podwozie również nie pozostało seryjne. Zawieszenie gwintowane AP z camber plates poprawia prowadzenie i nadaje autu odpowiednią postawę. Układ hamulcowy póki co pozostał seryjny, ale Jonatan już planuje zmiany. Auto prowadzi się pewnie i posłusznie reaguje na każdy ruch kierownicą. Nowa turbosprężarka sprawia, że silnik natychmiast wstaje z dolnych obrotów, a dzięki intercoolerowi nie ma problemów z temperaturą oleju nawet przy agresywnej jeździe.
Z zewnątrz Audi S3 Jonatana nie krzyczy o swoich możliwościach, ale znawcy dostrzegą zmiany. Tylne lampy pochodzą z wersji poliftowej, a subtelnie powiększona tylna lotka podkreśla sportowy charakter nadwozia. Przedni zderzak zyskał gumową dokładkę, nadającą autu agresywnego wyglądu. Przyciemnione środki przednich reflektorów dodają pazura, a 19-calowe felgi Borbet, uzbrojone w niskoprofilowe opony Hankook, dopełniają całość. Wnętrze pozostało niemal seryjne, lecz zyskało sportowy akcent dzięki kierownicy ze ściętym dołem, która została obszyta na nowo. W kratce nawiewu pojawił się wskaźnik doładowania marki Greddy, dodający nie tylko funkcjonalności, ale i charakteru kokpitowi.
Jonatan nie traktuje swojego Audi jako auta pokazowego – to jego codzienny towarzysz, czyli daily. Mimo dużych modyfikacji, auto pokonuje setki kilometrów, udowadniając swoją niezawodność. Różnica względem seryjnego S3 jest kolosalna – poprawiona reakcja układu kierowniczego, błyskawiczne wstawanie z niskich obrotów i brak problemów z przegrzewaniem się silnika czynią jazdę wyjątkową.
Co ciekawe, modyfikacje przebiegły bez większych problemów. Jonatan podkreśla, że silnik 2.0 TFSI to wdzięczna jednostka do tuningu, a dzięki wsparciu Illegal Garage z Będzina projekt przeszedł przez każdy etap bez komplikacji. Przyszłość? Planem jest montaż skrzyni S-Tronic, która jeszcze bardziej poprawi osiągi. A jeśli budżet pozwoli – zakucie silnika, bo jak mówi Jonatan: „Hajs is the limit”.
Jego przesłanie dla innych pasjonatów jest jasne: „Nie poddawajcie się i realizujcie swoje marzenia krok po kroku. Ja jeżdżę na wózku inwalidzkim, ale to mnie nie powstrzymuje. Życie jest jedno, a wspomnienia zostają na zawsze. Pieniądze? To tylko środek płatniczy. Dziś są, jutro może ich nie być, ale pasja i marzenia są bezcenne.”
Jonatan kieruje szczególne podziękowania do Illegal Garage z Będzina za profesjonalne podejście i solidną robotę oraz do ekipy Stern Racing z Rudy Śląskiej, która wystroiła jego Audi S3, zamieniając je w prawdziwego pogromcę ulic.