Nissan Silvia S15 to jeden z najbardziej kultowych samochodów japońskiej motoryzacji. Model z 2000 roku w wersji Spec S, którym jeździ Piotr, to wyjątkowy projekt, który od samego początku miał spełniać marzenia z dzieciństwa. Historia zakupu tego auta jest niezwykle ciekawa. Początkowo Piotr poszukiwał BMW E60 5.0i, jednak nieudana transakcja otworzyła nową ścieżkę. Z pomocą przyjaciela Michała postanowił spróbować czegoś innego i tak, dosłownie kilka dni później, stał się właścicielem wymarzonej S15.
Inspiracje do budowy tego auta pochodziły z różnych źródeł. Począwszy od kultowych gier wyścigowych, po zdjęcia znalezione na Instagramie i forach tuningowych. Głównym celem było stworzenie wyjątkowego projektu, który wyróżni się na tle innych egzemplarzy. Pierwsze modyfikacje obejmowały montaż pakietu Vertex, który nadał nadwoziu agresywniejszy wygląd. Decyzja o doborze felg początkowo padła na JR3, ale właściciel szybko zagłębił się w temat i obecnie planuje wymianę na prawdziwe japońskie koła. Ważnym elementem była również lotka, a ostateczny wybór padł na replikę skrzydła z Nissana Skyline R34 GTR.
Pod względem mechanicznym Silvia nadal pozostaje stosunkowo blisko seryjnej specyfikacji. Napędza ją wolnossący silnik SR20DE o mocy 165 KM, współpracujący z czterobiegową automatyczną skrzynią biegów. Jedyną większą zmianą jest montaż gwintowanego zawieszenia D2 DRIFT, które poprawia prowadzenie i nadaje autu odpowiednią prezencję.
Największe zmiany zaszły w aspekcie wizualnym. Auto wyróżnia się unikatowym bodykitem INGS+1, który jest stosunkowo rzadko spotykany na Nissanach Silvia S15. Całość dopełnia wspomniana lotka z R34 oraz zestaw felg ROTA GRID. Aby dodać jeszcze więcej charakteru, właściciel zdecydował się na odważną okleinę inspirowaną stylem driftingowym. Wnętrze wciąż pozostaje seryjne, ale dzięki pakietowi BN PACK wygląda bardzo estetycznie. Zmiany objęły również wygłuszenie kabiny, które znacząco podniosło komfort podróżowania.
Jeśli chodzi o oświetlenie, w aucie zamontowano przednie lampy dostosowane do wersji europejskiej, które zostały wyposażone w moduły BI-LED z Audi. Tylne światła póki co pozostają seryjne, ale w planach jest ich wymiana na nowoczesne, LED-owe zamienniki.
Silvia Piotra to auto użytkowane na co dzień, które wzbudza ogromne zainteresowanie na drodze. Po zamontowaniu gwintowanego zawieszenia komfort jazdy się zmienił, ale właściciel twierdzi, że prowadzenie nadal jest przyjemne, a samochód dostarcza wiele radości zarówno jemu, jak i osobom, które go spotykają.
Choć na razie przy aucie nie było większych problemów mechanicznych, dostępność części jest dużym wyzwaniem. Wiele elementów wymaga importu, co przekłada się na długi czas oczekiwania i wyższe koszty. Jednak mimo tych trudności projekt jest daleki od zakończenia. Właściciel planuje swap na turbodoładowany silnik 2JZ, co nie tylko znacząco podniesie moc, ale również zmieni całkowicie charakter auta. Dodatkowo w planach jest zmiana felg na kultowe japońskie modele, możliwe zdjęcie okleiny w celu uzyskania bardziej klasycznego wyglądu, a także modernizacja wnętrza, w tym montaż sportowej kierownicy oraz cyfrowego wyświetlacza do monitorowania parametrów silnika.
Najważniejsza rada dla osób, które chciałyby stworzyć podobny projekt, to cierpliwość i dokładne przemyślenie każdej modyfikacji. Pośpiech często prowadzi do błędów, które mogą kosztować zarówno czas, jak i pieniądze. Dzięki Silvii Piotr nie tylko spełnił swoje motoryzacyjne plany, ale również poznał wielu ludzi, którzy podzielają jego pasję. Motoryzacja stała się dla niego stylem życia, a społeczność, którą dzięki niej poznał, stanowi nieocenioną wartość.
Zdjęcia: TopCar Photo