Dacia Logan pierwszej generacji powstała z myślą o kierowcach szukających prostego, taniego i praktycznego środka transportu. Od początku nie miała ambicji konkurowania z samochodami klasy średniej ani oferowania nowoczesnych rozwiązań technicznych. Miała być tania w zakupie i tania w eksploatacji – i trzeba przyznać, że z tego zadania wywiązuje się nad wyraz dobrze. Pytanie, czy Logan jest naprawdę niedrogi w utrzymaniu, warto rozważyć na podstawie realnych kosztów użytkowania tego modelu.
Podstawowym atutem Dacii Logan są niskie ceny części zamiennych. Większość podzespołów mechanicznych pochodzi z magazynów Renault, a więc ich dostępność jest bardzo dobra, a ceny – wręcz symboliczne. Wahacze, amortyzatory, elementy układu hamulcowego czy filtry – wszystko to można kupić za ułamek tego, co kosztowałoby w przypadku aut niemieckich czy japońskich. Co więcej, wiele napraw da się wykonać samodzielnie, bez konieczności odwiedzania specjalistycznego serwisu, co dodatkowo obniża koszty.
Przykładowo: wymiana oleju wraz z filtrem to koszt około stu pięćdziesięciu złotych, komplet tarcz i klocków hamulcowych na przedniej osi można kupić już za dwieście–trzysta złotych, a za pełną wymianę rozrządu z pompą wody w warsztacie zapłacimy od sześciuset do dziewięciuset złotych. Nawet jeśli weźmiemy pod uwagę modele z silnikami wysokoprężnymi, gdzie w grę wchodzi np. wymiana wtryskiwaczy czy regeneracja turbosprężarki, to nadal są to koszty znacznie niższe niż w przypadku bardziej zaawansowanych jednostek stosowanych w autach wyższej klasy.
Równie tania jest obsługa bieżąca. Logan nie ma skomplikowanej elektroniki, zaawansowanych systemów wspomagających kierowcę ani nowoczesnych rozwiązań, które mogłyby generować dodatkowe koszty. Prosta klimatyzacja, podstawowy układ elektryczny i brak systemów takich jak start-stop, adaptacyjne zawieszenie czy skomplikowane automatyczne skrzynie biegów to cechy, które z jednej strony pokazują budżetowy charakter auta, a z drugiej – stanowią jego ogromną zaletę w kontekście długoterminowego użytkowania.
Nieco inaczej wygląda sytuacja, jeśli trafimy na zaniedbany egzemplarz. Dacia Logan, jako auto często wybierane przez firmy i użytkowane „do bólu”, może skrywać poważne zużycie mechaniczne, blacharskie i eksploatacyjne. W takim przypadku tanie części i naprawy nie wystarczą, bo nakłady mogą się nawarstwiać. Zużyte zawieszenie, ogniska korozji, problemy z elektryką czy wyeksploatowana skrzynia biegów potrafią sprawić, że tanie auto staje się drogie w utrzymaniu – ale to dotyczy każdej marki i modelu, niezależnie od ceny katalogowej.
Kolejną kwestią, którą warto wziąć pod uwagę, są koszty ubezpieczenia. W przypadku Dacii Logan są one bardzo niskie – zarówno OC, jak i ewentualne AC wypadają korzystnie w porównaniu do aut z tego samego rocznika, ale należących do droższych marek. Niewielka wartość rynkowa auta przekłada się na niskie składki, a dostępność części sprawia, że nawet drobne szkody mogą być naprawione bez udziału ubezpieczyciela.
Dacia Logan jest też stosunkowo oszczędna. Wersje benzynowe spalają średnio około siedmiu litrów na sto kilometrów w cyklu mieszanym, natomiast diesle potrafią zejść nawet do pięciu litrów. Wersje z LPG, które były często montowane fabrycznie lub jako instalacje wtórne, oferują jeszcze niższe koszty przejazdu, przy zachowaniu pełnej funkcjonalności auta.
Podsumowując, Dacia Logan nie jest droga w utrzymaniu – wręcz przeciwnie. To jedno z najbardziej budżetowych i rozsądnych aut, jakie można znaleźć na rynku wtórnym. Prosta konstrukcja, tanie części, niewielkie spalanie i niska awaryjność przy odpowiedniej eksploatacji czynią z niej idealny wybór dla osób szukających niedrogiego, a jednocześnie praktycznego środka transportu. Wystarczy jedynie unikać mocno wyeksploatowanych egzemplarzy i nie odkładać drobnych napraw, by cieszyć się bezproblemową jazdą za naprawdę niewielkie pieniądze.
