Gdy Ford zaprezentował Sierę w 1982 roku, reakcje były mieszane – futurystyczna linia nadwozia z obłymi kształtami, płynna sylwetka i brak klasycznego grilla dla wielu były zbyt radykalnym odejściem od tradycyjnego wizerunku marki. Jednak czas pokazał, że Ford doskonale wiedział, co robi. Sierra nie tylko odniosła sukces sprzedażowy, ale też zapisała się w historii motoryzacji jako komfortowy i przestronny samochód rodzinny z napędem na tył, który do dziś budzi sentyment u tysięcy kierowców – szczególnie w Polsce.
Sierra była następcą modelu Cortina i miała otworzyć nowy rozdział w gamie średniej klasy Forda. Projekt nadwozia – inspirowany konceptem Probe – wyróżniał się opływową linią i bardzo dobrym jak na tamte czasy współczynnikiem oporu powietrza. Początkowo dostępna jako hatchback i kombi (Turnier), w późniejszych latach dołączyła również klasyczna wersja sedan, która okazała się idealnym kompromisem dla bardziej konserwatywnych klientów.
To, co wyróżniało Sierę na tle konkurencji, to klasyczny układ napędowy – silnik z przodu, napęd na tylną oś. W czasach, gdy coraz więcej producentów przechodziło na przedni napęd, Ford pozostał wierny tej konfiguracji, co przekładało się na bardzo dobre właściwości jezdne – szczególnie w wersjach mocniejszych, z odpowiednio zestrojonym zawieszeniem.
Pod maską Sierry znalazła się szeroka gama silników benzynowych i diesla. Wśród nich były niezniszczalne jednostki 1.6, 1.8 i 2.0 OHV oraz nowocześniejsze DOHC, a także potężne V6 w wersjach 2.8 i 2.9, które trafiały do topowych odmian Ghia i XR4i. Dla miłośników oszczędności dostępne były również diesle – zarówno wolnossące, jak i turbo. Dla każdego coś dobrego – Sierra była modelem uniwersalnym, który zadowalał zarówno rodzinnych kierowców, jak i tych, którzy chcieli poczuć odrobinę emocji za kierownicą.
Wnętrze Forda Sierry było przestronne, dobrze rozplanowane i komfortowe. Miękkie fotele, klasyczna deska rozdzielcza, analogowe wskaźniki i solidne materiały sprawiały, że podróżowanie tym autem – nawet na dłuższych trasach – było naprawdę przyjemne. W wersjach wyższych oferowano elektryczne szyby, centralny zamek, wspomaganie kierownicy, klimatyzację, komputer pokładowy, a nawet cyfrowe zegary w niektórych odmianach.
W Polsce Sierra zdobyła popularność w latach 90., kiedy masowo sprowadzano je z Niemiec i Holandii jako tanie, przestronne auta rodzinne. Na tle ówczesnych Polonezów czy Ład prezentowała się jak auto z wyższej półki – bardziej nowoczesna, dynamiczna i bez porównania bardziej komfortowa. Dla wielu był to pierwszy samochód „z Zachodu”, z którego nie chciało się wysiadać.
Dziś Ford Sierra zaczyna wracać do łask jako youngtimer z duszą. Szczególnym kultem cieszą się sportowe wersje XR4i, XR4x4 oraz legendarna Sierra RS Cosworth, która odniosła ogromne sukcesy w motorsporcie i pozostaje jednym z najbardziej pożądanych klasyków z lat 80. i 90. Ale także bazowe wersje z prostym silnikiem 1.6 mają swoich fanów – właśnie za mechaniczną prostotę, tylny napęd i ten jedyny w swoim rodzaju klimat lat 80.
Ford Sierra to samochód, który z pozoru był zwyczajny, ale w praktyce okazał się przełomowy. To nie był tylko środek transportu – to był styl życia, przedsmak wolności i technologicznej nowoczesności, która zawitała na polskie drogi wraz z napływem używanych aut z Zachodu. I choć dziś rzadko spotykany, każdy, kto jeździł Sierą, pamięta ją doskonale – za komfort, przestrzeń i ten wyjątkowy sposób prowadzenia, który tylko tylny napęd potrafi zaoferować.
Ford Sierra to klasyk z charakterem – niepozorny, ale zaskakująco solidny, wyprzedzający swoje czasy i do dziś będący symbolem motoryzacyjnej przemiany lat 80. i 90..