Lexus SC430 w wersji Super GT to samochód, który na pierwszy rzut oka wydawał się nietypowym wyborem na tor wyścigowy – bazującym przecież na luksusowym, ciężkim kabriolecie z segmentu grand tourerów. A jednak, pod ręką inżynierów zespołów takich jak TOM’S, Team LeMans czy Kraft, SC430 przeobraził się w jeden z najbardziej dominujących samochodów klasy GT500, stając się pełnoprawnym liderem w japońskiej serii Super GT. To był samochód, który udowodnił, że Lexus nie tylko zna się na komforcie i technologii – ale też wie, jak się wygrywa wyścigi.
Debiut wyścigowego SC430 miał miejsce w 2006 roku, jako następca wycofywanej Toyoty Supry JGTC. Chociaż samochód drogowy – miękki, wygodny kabriolet – wydawał się mało obiecującą bazą do rywalizacji z takimi maszynami jak Nissan GT-R czy Honda NSX, Lexus miał jeden atut: pełne zaangażowanie zespołu TRD (Toyota Racing Development) i potężny zaplecze inżynieryjne Toyoty.
Wyścigowy SC430 nie miał wiele wspólnego z wersją drogową poza zarysem sylwetki. To był prototyp klasy GT500 w pełnym znaczeniu – z karbonowym monocoque, wyczynowym zawieszeniem, zaawansowaną aerodynamiką i napędem na tył. Pod maską znajdował się 4.5-litrowy silnik V8 (oznaczenie RV8KG), rozwijający około 500–530 koni mechanicznych, współpracujący z sekwencyjną skrzynią biegów i wyścigowym ECU. Dźwięk tego silnika – potężny, czysty, głęboki – stał się znakiem rozpoznawczym SC430 na japońskich torach.
Największą siłą SC430 była perfekcyjna równowaga między aerodynamiką a mechaniczną przyczepnością. Mimo bazowania na platformie luksusowego kabrioletu, samochód został nisko osadzony, z szerokim rozstawem osi, bardzo agresywnym splitterem i gigantycznym tylnym skrzydłem. Przeprojektowane nadwozie z włókna węglowego zapewniało znakomity przepływ powietrza, a dopracowane podwozie gwarantowało stabilność w każdych warunkach – zarówno na technicznych torach jak Okayama, jak i na szybkich prostych Fuji Speedway.
Lexus SC430 Super GT od razu wszedł do rywalizacji jako poważny gracz. Już w sezonie 2006 samochody prowadzone przez zespoły TOM’S i Zent zaliczały regularne podia, a w 2006 roku zespół Team LeMans zdobył mistrzostwo z parą Yuji Tachikawa i Toranosuke Takagi. Kolejne sukcesy przyszły w 2007 i 2009 roku, a TOM’S SC430 zdobył tytuł mistrzowski w sezonie 2009, prowadzony przez parę Juichi Wakisaka i André Lotterer – ten sam Lotterer, który później odnosił sukcesy w Le Mans i Formule E.
W swojej klasie SC430 przez kilka sezonów był samochodem, którego obawiała się cała stawka GT500. Wyróżniał się nie tylko osiągami, ale też niezawodnością – Toyota i Lexus dopracowali każdy szczegół, od chłodzenia po zawieszenie i systemy telemetrii.
Estetycznie SC430 Super GT wyglądał jak zupełnie inna bestia niż jego cywilny odpowiednik. Nisko zawieszony, szeroki, z olbrzymimi wlotami powietrza, dyfuzorami i charakterystycznym spojlerem, prezentował się jak pełnokrwisty prototyp GT – gotowy do walki, bez zbędnych ozdobników.
Dziś Lexus SC430 GT500 to ważny etap w motorsportowej historii Lexusa – samochód, który z sukcesem reprezentował markę w najtrudniejszej i najbardziej technologicznie zaawansowanej serii GT na świecie. To dowód na to, że luksusowy producent może zbudować maszynę, która nie tylko wygląda groźnie, ale zostawia konkurencję w tyle – metr po metrze, zakręt po zakręcie.
SC430 Super GT zakończył swoją karierę w 2013 roku, przekazując pałeczkę modelowi Lexus RC F GT500, ale jego dziedzictwo trwa – jako samochodu, który zaskoczył wszystkich i udowodnił, że pod elegancką karoserią Lexusa kryje się rasowe serce wyścigowej bestii.