Choć w ostatnich latach coraz więcej mówi się o elektromobilności, dla wielu kierowców najrozsądniejszym sposobem na obniżenie kosztów codziennej eksploatacji nadal pozostaje klasyczna instalacja gazowa. W przypadku Renault Clio, które przez lata było oferowane z szeroką gamą silników benzynowych, temat LPG pojawia się bardzo często – szczególnie wśród osób szukających ekonomicznego samochodu do jazdy miejskiej i podmiejskiej. Nie każdy silnik jednak dobrze znosi gaz, dlatego warto wiedzieć, które wersje Clio można bezpiecznie przerobić i jak uniknąć kosztownych błędów.
Clio I i II – wolnossąca klasyka, czyli idealne pod LPG
Pierwsze dwie generacje Renault Clio to dla fanów instalacji gazowych prawdziwa ziemia obiecana. Szczególnie dobrze wypadają tutaj proste, wolnossące jednostki o pojemności jednej i dwóch oraz jednej i czterech dziesiątych litra. To silniki nieskomplikowane konstrukcyjnie, z pośrednim wtryskiem paliwa, pozbawione nowoczesnych systemów elektronicznych i bardzo odporne na zmiany paliwa. Praktycznie każdy dobry warsztat gazowy bez trudu założy do nich instalację drugiej lub czwartej generacji, a przy właściwej regulacji i regularnych serwisach silniki te potrafią bezproblemowo pracować na gazie przez setki tysięcy kilometrów.
Co istotne – wersje z serii D7F oraz E7J znane są ze swojej odporności na wysoką temperaturę spalania gazu, nie mają tendencji do wypalania gniazd zaworowych i świetnie znoszą jazdę w trybie mieszanym. Dodatkowym atutem jest dostępność części zamiennych i bardzo niskie koszty obsługi.
Clio III – wciąż dobry wybór, ale z ostrożnością
Trzecia generacja Clio również oferuje kilka jednostek, które dobrze współpracują z LPG, choć pojawiają się tu już silniki bardziej wrażliwe na jakość instalacji i dokładność montażu. Szczególnie godne uwagi są wersje o pojemności jednej i dwóch dziesiątych litra z pośrednim wtryskiem paliwa. To sprawdzone konstrukcje, które – przy zastosowaniu dobrej klasy instalacji czwartej generacji – nie sprawiają większych problemów.
Nieco bardziej ryzykowny jest montaż LPG do wersji z silnikiem jednej i sześciu dziesiątych litra o oznaczeniu K4M. Choć sam silnik ma wielu zwolenników i potrafi pracować na gazie przez długie przebiegi, to wymaga starannej regulacji oraz – najlepiej – zastosowania układu lubryfikacji, czyli dodatkowego systemu dozującego środek chroniący zawory. Bez tego, przy intensywnej jeździe, może dojść do wypalania gniazd zaworowych, zwłaszcza przy zbyt ubogiej mieszance.
Clio IV – ostrożnie z nowoczesnością
Czwarta generacja Clio to już zupełnie inna filozofia projektowania silników. Większość oferowanych jednostek to konstrukcje downsizingowe z turbodoładowaniem, często wyposażone w bezpośredni wtrysk paliwa. A to oznacza, że montaż instalacji gazowej staje się znacznie bardziej skomplikowany i kosztowny.
Wersje TCe o pojemności jednej i dwóch dziesiątych litra, popularne na rynku, oficjalnie nie są rekomendowane do przerabiania na LPG bez bardzo zaawansowanych systemów. Nawet jeśli istnieją zestawy pozwalające na zasilanie gazem bezpośredniego wtrysku, to ich koszt i potencjalne problemy z żywotnością wtryskiwaczy benzynowych czynią całą operację często nieopłacalną.
Jedynym względnie bezpiecznym wyborem może być Clio IV z bazowym silnikiem o pojemności jednej litra i wolnossącej konstrukcji, jeśli tylko występuje z pośrednim wtryskiem paliwa. W praktyce jednak takich wersji jest na rynku niewiele, a montaż LPG w czwartej generacji Clio wymaga dużo większej ostrożności i wiedzy ze strony instalatora.
Clio V – nie dla LPG
W najnowszej, piątej generacji Clio, dominują silniki turbodoładowane z bezpośrednim wtryskiem benzyny oraz hybrydy E-Tech. Żadna z tych jednostek nie nadaje się do klasycznego montażu instalacji LPG bez bardzo drogiego i technicznie złożonego rozwiązania. Co więcej, nowoczesna elektronika i układy diagnostyczne potrafią wykrywać najmniejsze odchylenia od fabrycznych parametrów, co oznacza, że każda próba adaptacji paliwa gazowego może skończyć się utratą gwarancji, błędami sterownika lub koniecznością kosztownego dostrajania.
W praktyce – Renault Clio V to auto, które lepiej użytkować na benzynie lub wybrać fabryczną wersję z instalacją LPG (dostępną na wybranych rynkach jako TCe LPG), jeśli taka pojawi się w ofercie.
Podsumowanie – które Clio najlepiej znosi gaz
Jeśli myślisz o zakupie Renault Clio z instalacją gazową lub chcesz dopiero ją założyć, najlepszym wyborem będzie:
-
Clio I lub II z wolnossącym silnikiem jednej i dwóch lub jednej i czterech dziesiątych litra – to niezawodne, sprawdzone i tanie w utrzymaniu jednostki.
-
Clio III z silnikiem jednej i dwóch dziesiątych litra – dobra kultura pracy i bezpieczna współpraca z LPG przy odpowiednim montażu.
-
Clio IV – tylko wybrane, wolnossące wersje, i to po dokładnym sprawdzeniu typu wtrysku.
Unikać należy wersji z bezpośrednim wtryskiem i turbodoładowaniem, jeśli nie mamy doświadczenia z montażem nowoczesnych instalacji gazowych. W przeciwnym razie można narazić się na wysokie koszty i problemy z trwałością.