Zima to dla silnika jeden z najbardziej wymagających okresów. Niskie temperatury, częste uruchamianie zimnego silnika, jazda na krótkich odcinkach, zanieczyszczenia, kondensacja wilgoci i zmniejszona efektywność spalania – wszystko to sprawia, że olej silnikowy zimą ulega znacznie szybszej degradacji niż w cieplejszych miesiącach. Dlatego coraz więcej mechaników rekomenduje wymianę oleju właśnie po zakończeniu sezonu zimowego. Czy rzeczywiście warto?
Olej silnikowy pełni kilka kluczowych funkcji – smaruje ruchome elementy silnika, odprowadza ciepło, zabezpiecza przed korozją i wypłukuje drobne zanieczyszczenia. W okresie zimowym jest narażony na wyjątkowo trudne warunki. Częste uruchamianie zimnego silnika powoduje, że olej przez długi czas nie osiąga optymalnej temperatury roboczej. W efekcie w silniku pozostają resztki niespalonego paliwa, które mieszają się z olejem, pogarszając jego właściwości smarne.
Co więcej, jazda na krótkich dystansach – tak typowa zimą – nie pozwala na pełne odparowanie wilgoci z układu smarowania. Para wodna kondensuje się wewnątrz silnika i miesza z olejem, co z czasem prowadzi do korozji elementów metalowych oraz wzrostu gęstości oleju. Zamiast smarować, olej staje się mniej skuteczny i może przyczynić się do przyspieszonego zużycia silnika.
Zimowe warunki to także większe zanieczyszczenia. Sól drogowa, błoto pośniegowe, niska jakość powietrza – wszystko to może pośrednio wpłynąć na jakość oleju poprzez szybsze zabrudzenie filtra powietrza i większe obciążenie układu spalania. Im bardziej eksploatowany silnik, tym szybciej olej traci swoje właściwości.
Dlatego wiosna to idealny moment, aby wymienić olej i filtr – nie tylko dlatego, że kończy się zimowy okres, ale także dlatego, że wkraczamy w sezon wakacyjny, a więc planujemy dłuższe trasy i większe obciążenia dla silnika. Świeży olej pozwoli lepiej przygotować jednostkę do pracy w cieplejszych warunkach, zwiększając efektywność chłodzenia i minimalizując tarcie.
Wielu kierowców czeka z wymianą do planowanego rocznego przeglądu, ale jeśli od ostatniej wymiany minęło więcej niż pół roku i auto było eksploatowane zimą, lepiej nie zwlekać. Taka profilaktyka może realnie przedłużyć żywotność silnika i zapobiec kosztownym awariom w przyszłości.
