Zimowe płyny eksploatacyjne – co warto wiedzieć?

0

Zimowe płyny eksploatacyjne to jeden z kluczowych elementów, o które należy zadbać, zanim temperatury spadną poniżej zera. Ich zadaniem jest nie tylko ochrona poszczególnych układów samochodu przed skutkami mrozu, ale także zapewnienie pełnej sprawności pojazdu w trudnych warunkach zimowych. Pominięcie tego aspektu eksploatacji może skutkować poważnymi problemami technicznymi, a w skrajnych przypadkach nawet unieruchomieniem samochodu w najmniej odpowiednim momencie. Dlatego tak ważne jest, by już jesienią skontrolować i – jeśli trzeba – wymienić płyny na te przystosowane do zimy.

Jednym z najważniejszych zimowych płynów jest płyn do spryskiwaczy. W warunkach zimowych nie tylko pomaga usuwać brud i sól z szyb, ale przede wszystkim nie zamarza w zbiorniku i dyszach przy niskich temperaturach. Letni płyn, pozostawiony w układzie, potrafi zamarznąć już przy kilku stopniach poniżej zera, prowadząc do zatkania systemu spryskiwaczy i pęknięcia przewodów. Dlatego przed pierwszymi przymrozkami należy opróżnić układ z resztek letniego płynu i wlać zimowy preparat, najlepiej odporny na temperatury do minus dwudziestu lub nawet minus trzydziestu stopni Celsjusza. Dobrze jest wybierać płyny sprawdzonych marek, które nie tylko skutecznie czyszczą szybę, ale też nie pozostawiają smug i nie niszczą elementów gumowych.

Kolejnym płynem, który ma ogromne znaczenie zimą, jest płyn chłodniczy. Jego rola polega nie tylko na chłodzeniu silnika, ale również na zabezpieczeniu go przed zamarznięciem. W nowoczesnych pojazdach stosuje się najczęściej płyny typu long life, które mają wydłużony czas eksploatacji – nawet do pięciu lat. Niemniej jednak warto regularnie sprawdzać poziom i jakość płynu w układzie chłodzenia. Jeżeli nie pamiętamy, kiedy był ostatnio wymieniany, warto wykonać pomiar temperatury zamarzania – można to zrobić za pomocą prostego areometru lub zlecić tę czynność w warsztacie. W razie potrzeby konieczna będzie wymiana całego płynu lub jego uzupełnienie koncentratem rozcieńczonym wodą destylowaną. Pamiętajmy, że zbyt duże stężenie koncentratu również nie jest korzystne – może pogarszać właściwości chłodzące i prowadzić do osadów w układzie.

W okresie zimowym szczególnego znaczenia nabiera również jakość oleju silnikowego. Choć sam olej nie jest sezonowym płynem w dosłownym tego słowa znaczeniu, to jego lepkość w niskich temperaturach ma ogromne znaczenie dla sprawnego rozruchu zimnego silnika. W starszych pojazdach zaleca się stosowanie olejów o nieco niższej lepkości zimowej, które szybciej docierają do kluczowych elementów jednostki napędowej po uruchomieniu. W przypadku niskich temperatur, zwłaszcza poniżej minus dziesięciu stopni, warto również rozważyć regularne kontrolowanie poziomu oleju i jego stanu, ponieważ gęstszy olej w połączeniu z krótkimi trasami może prowadzić do szybszego zużycia.

Nie można zapominać również o płynach w układzie hamulcowym i wspomagania kierownicy. Choć nie są one typowo sezonowe, to ich sprawność w zimie ma bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo jazdy. Wilgoć, która z czasem gromadzi się w płynie hamulcowym, może przyspieszyć jego degradację, prowadząc do zjawiska tzw. wrzenia pary w układzie – a to oznacza znaczną utratę skuteczności hamowania. Jeśli ostatnia wymiana miała miejsce ponad dwa lata temu, warto zaplanować jej ponowne przeprowadzenie. W przypadku układu wspomagania kierownicy warto sprawdzić, czy płyn nie zmienił barwy na ciemniejszą i czy nie widać w nim zanieczyszczeń – objawy te mogą świadczyć o konieczności wymiany lub uzupełnienia.

Wreszcie – jeśli nasz samochód ma automatyczną skrzynię biegów, należy także sprawdzić stan płynu ATF, który odpowiada za właściwą pracę przekładni. W zimie gęsty i zużyty olej może powodować opóźnienia w zmianie biegów, szarpanie lub przegrzewanie skrzyni przy intensywnej pracy na zimnym silniku.

Podsumowując, zimowe płyny eksploatacyjne to nie tylko detal techniczny, ale podstawa sprawnego i bezpiecznego użytkowania samochodu w niskich temperaturach. Regularna kontrola ich stanu, terminowa wymiana i stosowanie produktów dobrej jakości to niewielki wysiłek, który może zapobiec poważnym awariom i znacznie poprawić komfort jazdy w trudnych warunkach. Dlatego warto nie odkładać tego na ostatnią chwilę – zima nie wybacza zaniedbań.



ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj