Przepisy dotyczące przewozu zwierząt w samochodzie nie są bardzo rozbudowane, jednak jasno wskazują, że kierowca ma obowiązek przewozić zwierzę w taki sposób, aby nie zagrażało ono bezpieczeństwu ruchu drogowego. Chociaż w polskim prawie nie istnieje jednoznaczny przepis, który regulowałby, jak dokładnie ma być zabezpieczony pies, kot czy inne zwierzę podczas jazdy, to obowiązują ogólne zasady wynikające z Kodeksu drogowego. Zgodnie z nimi kierowca powinien mieć zapewnioną swobodę ruchów, dobrą widoczność oraz pełną kontrolę nad pojazdem, co oznacza, że zwierzę nie może poruszać się swobodnie po kabinie, zagrażać kierowcy, zasłaniać mu pola widzenia ani utrudniać prowadzenia.
Zwierzę pozostawione luzem na tylnej kanapie, siedzące na kolanach pasażera lub co gorsza – kierowcy – może w każdej chwili zareagować impulsywnie, przestraszyć się, przeskoczyć na przednie siedzenie albo zablokować pedały, co może doprowadzić do niebezpiecznej sytuacji na drodze. Dlatego zarówno z punktu widzenia prawa, jak i zdrowego rozsądku, zwierzęta powinny być przewożone w odpowiednich zabezpieczeniach – w transporterze, klatce, specjalnej uprzęży przypinanej do pasów bezpieczeństwa lub w bagażniku typu kombi oddzielonym kratką lub siatką od kabiny pasażerskiej.
W przypadku kotów i małych psów najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest transporter, który należy ustawić stabilnie, najlepiej na podłodze między siedzeniami, albo przypiąć pasami do siedzenia. Większe psy powinny podróżować z użyciem uprzęży z adapterem pasującym do systemu bezpieczeństwa auta, dzięki czemu zwierzę nie przemieści się gwałtownie podczas hamowania. W samochodach typu kombi można wykorzystać przestrzeń bagażową, ale powinna być ona oddzielona od kabiny kratką, aby pies nie mógł przeskoczyć do przodu.
Przepisy nie precyzują dokładnie kar za niewłaściwe przewożenie zwierząt, ale w przypadku kolizji lub kontroli drogowej funkcjonariusz może zakwalifikować niezabezpieczone zwierzę jako czynnik zagrażający bezpieczeństwu i nałożyć mandat. W skrajnych przypadkach może również uznać, że kierowca nie panował nad pojazdem i naruszył zasady ruchu drogowego, co wiąże się z poważniejszymi konsekwencjami. Dodatkowo, jeśli dojdzie do wypadku i zwierzę było przewożone niezgodnie z zaleceniami, może to wpłynąć na ocenę sytuacji przez ubezpieczyciela lub sąd.
Warto również pamiętać, że zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt, każdy właściciel ma obowiązek zapewnić zwierzęciu warunki przewozu niepowodujące cierpienia ani stresu. Zwierzę nie może być pozostawione w zamkniętym aucie w pełnym słońcu, bez dostępu do powietrza, ani przewożone w sposób, który zagraża jego zdrowiu. Przewożenie psa na kolanach, trzymanie kota luzem na desce rozdzielczej lub wkładanie ich do bagażnika bez odpowiedniego zabezpieczenia może zostać uznane nie tylko za nieodpowiedzialne, ale także za działanie niezgodne z przepisami dotyczącymi dobrostanu zwierząt.
Podsumowując, choć przepisy nie narzucają konkretnego rodzaju zabezpieczenia, obowiązkiem każdego kierowcy jest przewożenie zwierząt w sposób bezpieczny i nieutrudniający prowadzenia pojazdu. To nie tylko kwestia uniknięcia mandatu, ale przede wszystkim dbałości o życie i zdrowie – zarówno własne, jak i pupila, który w razie nagłego hamowania lub wypadku bez zabezpieczenia może zostać poważnie ranny albo doprowadzić do tragicznych skutków dla innych osób podróżujących autem.