Sprawdzenie stanu technicznego auta przed zakupem to kluczowy etap, który decyduje o tym, czy nowy nabytek będzie źródłem satysfakcji, czy pasmem kosztownych rozczarowań. Choć nie każdy kupujący jest mechanikiem i nie każdy potrafi ocenić kondycję silnika czy zawieszenia, to istnieje wiele praktycznych sposobów, by jeszcze przed podpisaniem umowy wychwycić ewentualne nieprawidłowości. Solidna weryfikacja to nie tylko kwestia bezpieczeństwa, ale także mocny argument do negocjacji ceny. Jak zatem samodzielnie lub z pomocą fachowca sprawdzić stan techniczny auta przed jego zakupem?
Zanim jeszcze dojdzie do spotkania ze sprzedawcą, warto dokładnie przeanalizować ogłoszenie. Zwroty takie jak „stan idealny”, „serwisowany na bieżąco”, „bezwypadkowy” brzmią zachęcająco, ale nie mogą być traktowane jako gwarancja. Należy poprosić o numer VIN, by sprawdzić historię pojazdu – informacje o przebiegu, właścicielach, ewentualnych kolizjach czy naprawach. Już na tym etapie można odsiać auta, które miały poważne wypadki, są świeżo po szkodzie całkowitej lub mają zbyt dużą rozbieżność w przebiegu.
Na miejscu oględzin warto rozpocząć od dokładnych oględzin nadwozia. Trzeba szukać różnic w odcieniach lakieru, nierównych szczelin między elementami, śladów lakierowania na uszczelkach, pęcherzyków pod lakierem, zacieków i rys ukrytych pod warstwą nabłyszczacza. Grubościomierz lakieru, dostępny nawet w wersji elektronicznej za niewielką kwotę, pozwoli sprawdzić, które elementy były lakierowane, a które mają fabryczną powłokę. Nie oznacza to, że lakierowanie od razu przekreśla auto, ale warto wiedzieć, co i dlaczego było naprawiane.
Kolejnym krokiem powinna być kontrola opon – ich stan, równomierne zużycie bieżnika oraz wiek świadczą nie tylko o kondycji samej gumy, ale także o geometrii zawieszenia. Zużycie tylko jednej strony bieżnika może sugerować problemy z ustawieniem kół lub zużyte elementy zawieszenia. Warto sprawdzić również stan tarcz i klocków hamulcowych – nie powinny być zbyt cienkie, porysowane ani przegrzane.
W kabinie trzeba przyjrzeć się zużyciu elementów takich jak kierownica, gałka zmiany biegów, fotele i pasy bezpieczeństwa – ich nadmierne wytarcie może świadczyć o większym przebiegu niż ten widniejący na liczniku. Warto też sprawdzić działanie wszystkich przełączników, szyb elektrycznych, nawiewów, klimatyzacji, radia, oświetlenia i komputera pokładowego. Dobrze, jeśli auto uruchamia się bez problemu i nie wyświetla kontrolek ostrzegawczych.
Przed podjęciem decyzji o zakupie niezbędna jest jazda próbna. Podczas jazdy należy zwrócić uwagę na pracę skrzyni biegów – czy biegi wchodzą płynnie i bez zgrzytów, czy sprzęgło działa bez poślizgu. Silnik powinien pracować równo, bez szarpnięć, nie powinien dymić ani hałasować w nienaturalny sposób. W trakcie jazdy po nierównościach warto nasłuchiwać stuków i trzasków dochodzących z zawieszenia, które mogą wskazywać na zużyte sworznie, tuleje, amortyzatory czy łączniki stabilizatora.
W komorze silnika nie powinno być śladów wycieków oleju, płynu chłodniczego ani zapachów wskazujących na nieszczelność. Pasek osprzętu nie powinien być popękany ani zużyty, a płyny eksploatacyjne powinny być na odpowiednim poziomie i mieć odpowiednią barwę – mleczny olej lub brunatny płyn chłodniczy to powód do niepokoju. W przypadku silników wysokoprężnych warto sprawdzić, jak auto uruchamia się na zimno, bo to weryfikuje sprawność świec żarowych i układu paliwowego.
Ostatecznym krokiem powinno być sprawdzenie auta w warsztacie lub na stacji diagnostycznej. Tylko podniesienie auta pozwala ocenić stan podwozia, sprawdzić wycieki, luzy w zawieszeniu i układzie kierowniczym. Diagnostyka komputerowa pozwala z kolei wykryć błędy, które zostały skasowane z komputera, ale wciąż są zapisane w historii sterowników. Koszt takiego sprawdzenia to niewielka cena za spokój i pewność co do stanu auta.
Podsumowując – ocena stanu technicznego auta przed zakupem wymaga dokładnego oglądu nadwozia, sprawdzenia wnętrza, jazdy próbnej, analizy dokumentów i najlepiej także wizyty w warsztacie. Każdy z tych etapów pozwala ograniczyć ryzyko zakupu pojazdu, który tylko z pozoru jest atrakcyjny. Dobrze sprawdzony samochód to nie tylko pewność dobrego zakupu, ale też skuteczny argument w rozmowie ze sprzedawcą i inwestycja, która procentuje w kolejnych latach eksploatacji.