Trzeszczenie plastików w kokpicie to jedna z najczęstszych i najbardziej irytujących przypadłości, z którymi spotykają się właściciele samochodów – niezależnie od marki czy klasy pojazdu. Choć zazwyczaj nie oznacza poważnej usterki, potrafi skutecznie uprzykrzyć jazdę, szczególnie na nierównych drogach. Dźwięki te mogą pochodzić z różnych miejsc – deski rozdzielczej, słupków, tunelu środkowego, schowka, nawiewów czy nawet zegarów – i są efektem luzów między elementami, tarcia tworzyw sztucznych, utlenienia spoin lub niedostatecznego montażu.
Pierwszym krokiem do skutecznego wyeliminowania trzeszczenia jest zlokalizowanie źródła dźwięku. Może to być trudne, ponieważ plastik potrafi rezonować i przenosić dźwięk w inne miejsce niż jego faktyczne źródło. Warto jeździć autem po nierównej nawierzchni, jedną ręką lekko dociskając kolejne elementy – np. ramkę radia, nawiewy, boczki drzwi, słupki A – i sprawdzać, czy przyłożenie siły tłumi dźwięk. To pozwala ustalić, które elementy trzeba rozebrać lub uszczelnić.
Najczęściej stosowaną i skuteczną metodą walki z trzeszczeniem plastików jest użycie taśmy filcowej, materiału wygłuszającego lub specjalnych mat butylowych. Po zdjęciu konkretnego panelu – np. boczku drzwi, tunelu środkowego czy zaślepki deski – warto podkleić wszystkie miejsca styku twardych plastików miękkim materiałem, który pochłonie wibracje. Wystarczy cienka warstwa – filc techniczny lub piankowa taśma dwustronna przyklejona do wewnętrznych rantów – by zapobiec tarciu i skrzypieniu. W sklepach motoryzacyjnych i u producentów car audio można też kupić gotowe zestawy do eliminowania trzasków i rezonansów, zawierające taśmy, gąbki i smary.
W przypadku, gdy elementy nie są zdejmowane, a dźwięki dochodzą np. z miejsca łączenia szyby z deską rozdzielczą, nawiewów czy trudno dostępnych szczelin, pomocne mogą być specjalne smary silikonowe lub oleje PTFE w sprayu. Wstrzyknięcie niewielkiej ilości w szczelinę przy pomocy cienkiej rurki może znacząco ograniczyć tarcie i ciche trzeszczenie, nie pozostawiając widocznych śladów.
Jeśli trzeszczenie występuje w schowkach, podłokietnikach, drzwiach lub uchwytach – warto sprawdzić, czy same zatrzaski i zawiasy są dobrze spasowane. Luźne elementy można usztywnić dodatkowymi podkładkami lub dociągnięciem śrub, o ile dostęp na to pozwala. Czasami problemem bywa obluzowany metalowy wspornik, który przekazuje drgania na cały kokpit – w takim przypadku wskazane jest jego podkładkowanie gumą lub pianką techniczną.
W niektórych autach z wiekiem wycierają się zatrzaski i zaczepy paneli, przez co elementy nie trzymają się sztywno. W takiej sytuacji warto wymienić zużyte klipsy na nowe lub dodać dodatkowe punkty mocowania. To samo dotyczy wstawek ozdobnych – listew, ramek i paneli, które potrafią rezonować na wybojach.
W autach używanych intensywnie lub tych, które przeszły naprawy blacharskie czy były rozbierane wewnątrz (np. do montażu car audio, alarmu lub kamery), warto też skontrolować, czy wszystkie elementy wróciły na swoje miejsce – niedokładny montaż to częsta przyczyna niepożądanych dźwięków.
Podsumowując – eliminacja trzeszczenia plastików w kokpicie wymaga cierpliwości, precyzyjnej lokalizacji źródła hałasu i zastosowania odpowiednich materiałów wygłuszających. Najlepsze efekty daje połączenie podklejania miejsc styku filcem lub matą z punktowym smarowaniem sprayem silikonowym i mechanicznym usztywnieniem luźnych elementów. Choć praca ta bywa żmudna, dobrze wykonana pozwala znacząco poprawić komfort akustyczny wnętrza auta i przywrócić przyjemność z jazdy – zwłaszcza w dłuższych trasach.