Auta wyposażone w napęd na cztery koła oferują nieporównywalnie lepszą trakcję, pewność prowadzenia i bezpieczeństwo w trudnych warunkach drogowych. System ten szczególnie sprawdza się na śliskiej nawierzchni, w warunkach zimowych oraz w lekkim terenie. Jednak dodatkowy układ napędowy wprowadza również sporo komplikacji technicznych, zwłaszcza jeśli chodzi o współpracę z automatyczną skrzynią biegów. Przekładnia musi w takim pojeździe przenosić moc na więcej niż jedną oś, co oznacza, że nie działa w izolacji, lecz jako część złożonego układu składającego się z rozdzielacza momentu, wałów napędowych i mechanizmów różnicowych.
Jednym z częstszych problemów w pojazdach z napędem na cztery koła jest niewłaściwa synchronizacja pomiędzy skrzynią a układem rozdziału momentu obrotowego. W zależności od konstrukcji, napęd może być dołączany automatycznie lub działać stale. W wersjach automatycznych często wykorzystuje się sprzęgła wielopłytkowe sterowane elektronicznie i hydraulicznie, które w ułamku sekundy decydują o tym, ile momentu obrotowego trafi na przednią, a ile na tylną oś. Gdy elementy te zużyją się lub przestaną działać z odpowiednią szybkością, mogą pojawiać się szarpnięcia, opóźnienia w reakcji auta, a nawet niekontrolowane zmiany rozkładu napędu.
W pojazdach, gdzie napęd na cztery koła pracuje stale, skrzynia biegów musi współpracować z centralnym mechanizmem różnicowym. Jeżeli ten element zaczyna się zużywać lub pojawiają się w nim luzy, skrzynia odbiera to jako opór i może zacząć działać w trybie awaryjnym. W skrajnych przypadkach może dojść do przeciążenia mechanizmów skrzyni, szczególnie podczas gwałtownego przyspieszania lub jazdy po nawierzchni o zmiennej przyczepności, gdzie jedna z osi traci przyczepność i napęd próbuje kompensować różnicę.
Kolejnym obszarem problematycznym są wały napędowe i przeguby. W przypadku jakichkolwiek uszkodzeń w tych elementach, automatyczna skrzynia często doświadcza drgań, przeciążeń lub nietypowych dźwięków. Te objawy mogą być mylnie interpretowane jako awaria samej przekładni, mimo że ich źródło leży poza nią. Taka sytuacja utrudnia diagnostykę i może prowadzić do niepotrzebnych napraw skrzyni, które nie przynoszą poprawy działania pojazdu.
W autach z automatyczną skrzynią i dołączanym napędem pojawia się jeszcze jedno ryzyko – nieprawidłowe działanie systemów elektronicznych sterujących rozdziałem momentu. W nowoczesnych konstrukcjach napęd 4×4 współpracuje z wieloma czujnikami, w tym z czujnikami ABS, ESP, kąta skrętu kierownicy czy położenia pedału gazu. Gdy którykolwiek z tych sygnałów zostanie błędnie odczytany, komputer może wywołać konflikt w sterowaniu skrzynią i układem napędowym. Efektem może być nagła zmiana charakterystyki jazdy, opóźnione przełożenia lub przełączenie się skrzyni w tryb awaryjny.
Konstruktorzy starają się ograniczyć te problemy, projektując skrzynie specjalnie pod kątem współpracy z napędem na wszystkie koła. Wymaga to jednak większej precyzji w produkcji, dokładniejszego doboru materiałów oraz bardziej zaawansowanego oprogramowania. Mimo to, auta z napędem na cztery koła i automatem wymagają częstszych kontroli stanu technicznego, szczególnie pod kątem szczelności układów, zużycia łożysk, poziomu oleju w rozdzielaczu momentu i kondycji elektroniki sterującej.
Ważne jest, aby nie ignorować żadnych objawów, takich jak nietypowe hałasy podczas skręcania, drgania przy ruszaniu, trudności w przełączeniu biegów czy zapalające się kontrolki. To często pierwsze sygnały, że układ napędowy nie współpracuje właściwie ze skrzynią i może wymagać interwencji. Wczesna diagnoza pozwala ograniczyć koszty i zapobiec poważniejszym uszkodzeniom, które w autach z napędem na cztery koła bywają wyjątkowo kosztowne.