Tryb zimowy w automatycznych skrzyniach biegów został stworzony z myślą o zapewnieniu większego bezpieczeństwa i kontroli podczas jazdy w trudnych warunkach atmosferycznych. Jego działanie różni się w zależności od producenta i rodzaju przekładni, jednak ogólna zasada jest podobna – chodzi o ograniczenie ryzyka poślizgu kół napędowych, redukcję momentu obrotowego przekazywanego na oś oraz łagodniejsze ruszanie. Włączenie trybu zimowego może odbywać się automatycznie lub ręcznie, poprzez przycisk z symbolem płatka śniegu lub odpowiednią pozycję na dźwigni zmiany biegów.
Najbardziej zauważalną zmianą jest sposób ruszania. W trybie zimowym wiele skrzyń nie startuje z pierwszego biegu, lecz z drugiego lub nawet trzeciego. Powodem jest chęć ograniczenia siły przekazywanej na koła, co zmniejsza ryzyko ich uślizgu na śliskiej nawierzchni. Dzięki temu ruszanie jest mniej dynamiczne, ale bardziej przewidywalne i stabilne. Kierowca może odczuć to jako „ociężałość” skrzyni, ale jest to całkowicie zamierzone i służy bezpieczeństwu.
Kolejną różnicą jest zmodyfikowany moment zmiany biegów. W trybie zimowym przełożenia są wybierane później, aby utrzymać silnik na niższych obrotach i zredukować ryzyko nagłego zwiększenia momentu obrotowego. Zmiana biegów odbywa się płynnie i zazwyczaj przy mniejszych prędkościach niż w trybie standardowym. W wielu skrzyniach nie działa również funkcja kickdown, która normalnie umożliwia gwałtowne przyspieszenie – wszystko po to, by uniknąć niespodziewanych reakcji układu napędowego.
Działanie systemu start-stop w trybie zimowym często jest ograniczone lub całkowicie wyłączone. Skrzynia nie pozwala na częste wyłączanie i włączanie silnika, ponieważ w zimnych warunkach ma to negatywny wpływ na płynność pracy przekładni. Automaty chronią w ten sposób zarówno siebie, jak i cały zespół napędowy, minimalizując zużycie wrażliwych elementów w niższych temperaturach.
Tryb zimowy wpływa również na reakcję skrzyni na działania kierowcy. Nawet jeśli pedał przyspieszenia zostanie wciśnięty mocniej, reakcja będzie bardziej stonowana. System sterujący skrzynią tłumi impulsy dynamicznej jazdy, nie pozwalając na agresywną redukcję czy gwałtowne przyspieszenie. W wielu przypadkach towarzyszy temu także zmiana zachowania układu ESP i kontroli trakcji, które jeszcze silniej współpracują ze skrzynią, aby zapewnić jak największą stabilność pojazdu.
Niektóre przekładnie automatyczne wykorzystują w trybie zimowym dodatkowe mapy sterowania sprzęgłami, zaworami i konwerterem. Dzięki temu moment obrotowy jest przekazywany bardziej progresywnie, a przenoszenie siły napędowej staje się bardziej liniowe. To z kolei minimalizuje ryzyko przeciążeń i nagłych szarpnięć przy ruszaniu lub zmianie biegu – szczególnie istotnych w warunkach ograniczonej przyczepności.
Tryb zimowy może też wpływać na zużycie paliwa – z jednej strony jazda w niższych obrotach i bez kickdownu sprzyja oszczędności, z drugiej jednak skrzynia działa w sposób bardziej zachowawczy, co nie zawsze pozwala na optymalizację spalania. W praktyce jednak różnice są niewielkie i ustępują miejsca zaletom w zakresie bezpieczeństwa.
Warto podkreślić, że tryb zimowy nie powinien być używany przez cały rok. W warunkach letnich jego działanie może być niewłaściwie interpretowane jako awaria skrzyni – szczególnie przez mniej doświadczonych kierowców, którzy nie zdają sobie sprawy, że aktywna jest funkcja ograniczająca dynamikę. Po zakończeniu sezonu zimowego warto upewnić się, że tryb ten został wyłączony i skrzynia pracuje w standardowym ustawieniu.
Podsumowując, tryb zimowy w automatycznej skrzyni to rozwiązanie poprawiające komfort i bezpieczeństwo jazdy w trudnych warunkach. Ogranicza ryzyko poślizgu, chroni skrzynię przed przeciążeniem i poprawia przewidywalność zachowania pojazdu. Choć może sprawiać wrażenie spowolnienia reakcji, w rzeczywistości jego działanie jest precyzyjnie zaprojektowane z myślą o ochronie zarówno kierowcy, jak i samej skrzyni biegów.