Czy legalne są wyświetlacze zamiast zegarów

W dobie cyfryzacji i rozwoju elektroniki coraz więcej właścicieli aut decyduje się na zastąpienie klasycznych zegarów analogowych nowoczesnymi wyświetlaczami. Takie rozwiązanie nie tylko wygląda efektownie, ale pozwala też na dostosowanie wyglądu i zakresu prezentowanych informacji do własnych potrzeb. W świecie tuningu cyfrowe kokpity zdominowały projekty showcarów, aut torowych i tych przeznaczonych na zloty. W praktyce jednak pojawia się pytanie: czy wyświetlacze zamiast zegarów są legalne i czy auto z takim rozwiązaniem przejdzie przegląd techniczny?

Odpowiedź zależy od kilku czynników, a najważniejszym z nich jest homologacja. Aby legalnie zastąpić fabryczne wskaźniki cyfrowym wyświetlaczem, nowy zestaw musi posiadać dopuszczenie do użytku w ruchu drogowym, najczęściej w formie homologacji zgodnej z europejską normą ECE. Tylko wtedy może on zostać uznany za równoważny z oryginalnym wyposażeniem i zaakceptowany przez diagnostę podczas badania technicznego. Problem polega na tym, że większość aftermarketowych wyświetlaczy – szczególnie tych przeznaczonych do motorsportu – nie posiada takiego certyfikatu. Są one zaprojektowane z myślą o użytku na torze, a nie w ruchu drogowym.

Kolejną kwestią jest funkcjonalność. Zestaw zegarów w samochodzie musi prezentować określone informacje w sposób czytelny i zgodny z przepisami – prędkość, obroty silnika, poziom paliwa, kontrolki ostrzegawcze i awaryjne. Jeżeli cyfrowy wyświetlacz nie pokazuje jednej z tych wartości albo robi to w sposób niewystarczająco widoczny, diagnosta może uznać, że pojazd nie spełnia wymagań technicznych. W praktyce oznacza to, że nawet wysokiej klasy ekran bez kompletnego zestawu informacji nie będzie podstawą do zaliczenia przeglądu.

Jeszcze bardziej skomplikowaną sytuacją jest całkowite usunięcie oryginalnego licznika i zastąpienie go niezależnym komputerem z ekranem, np. typu tablet, podłączonym przez interfejs OBD. Takie rozwiązanie bywa efektowne i często wykorzystywane w showcarach, ale nie spełnia wymagań homologacyjnych. Diagnosta może potraktować to jako rażące naruszenie przepisów, a policja podczas kontroli drogowej ma prawo zakwestionować legalność takiego pojazdu. Należy również pamiętać, że wiele systemów pojazdu jest powiązanych z fabrycznym licznikiem – od licznika przebiegu po kontrolki związane z bezpieczeństwem i diagnostyką silnika.

W przypadku nowoczesnych samochodów, które już fabrycznie posiadają cyfrowe zestawy wskaźników, ich zamiana na inne – nawet bardziej zaawansowane – musi być przeprowadzona zgodnie z wytycznymi producenta i przy użyciu oryginalnych komponentów. W przeciwnym razie systemy elektroniczne pojazdu mogą zgłaszać błędy, a nawet uniemożliwić uruchomienie silnika. W takich przypadkach najlepszym rozwiązaniem jest modyfikacja fabrycznego wyświetlacza przez specjalistyczne firmy, które oferują customowe grafiki lub rozszerzenie funkcjonalności bez naruszania oryginalnego oprogramowania.

Podsumowując – cyfrowe wyświetlacze mogą być legalne tylko wtedy, gdy posiadają odpowiednią homologację, zapewniają pełen zakres wymaganych informacji i zostały zamontowane w sposób zgodny z przepisami. W przeciwnym razie taka modyfikacja może uniemożliwić przejście przeglądu technicznego, skutkować zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego lub problemami z ubezpieczeniem. Warto więc podejść do tematu z rozwagą i świadomością potencjalnych konsekwencji, nawet jeśli efekt końcowy robi ogromne wrażenie.

Redakcja portalu Selected.pl
Jesteśmy zespołem pasjonatów motoryzacji, dziennikarzy i specjalistów technicznych, którzy każdego dnia tworzą rzetelne, praktyczne i unikalne treści dla kierowców. Naszym celem jest dostarczanie sprawdzonych porad, analiz usterek i inspiracji tuningowych - od eksploatacji codziennych aut po historie wyjątkowych projektów. Wierzymy, że wiedza techniczna może być przekazywana przystępnie i ciekawie, a motoryzacja to coś więcej niż tylko środki transportu - to styl życia. Sprawdź kanały social media: