Cars and Car Conversions (CCC)

Zanim tuning samochodowy stał się modą, zanim magazyny zaczęły publikować błyszczące sesje zdjęciowe sportowych hatchbacków na airride, zanim pojawiły się kolorowe winyle i wielkie felgi – istniał Cars and Car Conversions, znany szerzej jako CCC. Był to magazyn-legenda, który przez dekady wyznaczał standardy w dziedzinie modyfikacji aut, sportu motorowego i inżynierii wyścigowej. Powstały jeszcze w latach sześćdziesiątych, stał się pionierem całej kategorii prasy motoryzacyjnej poświęconej nie gotowym produktom, ale kreatywności i ulepszaniu seryjnych konstrukcji.

CCC nie był magazynem dla tych, którzy chcieli tylko czytać o nowych modelach – to było pismo dla ludzi z olejem w żyłach i śrubokrętem w kieszeni. Skupiał się na tym, jak zwykły kierowca może przerobić swoje auto na szybsze, lżejsze, lepiej prowadzące się. W epoce, gdy seryjne samochody były dalekie od doskonałości, CCC oferował konkretne wskazówki, jak je udoskonalić. Od samego początku był techniczny, rzeczowy i głęboko zakorzeniony w świecie praktyki.

W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych magazyn stał się absolutnym centrum informacji dla brytyjskich entuzjastów rajdów, wyścigów torowych i hillclimbów. Publikował obszerne relacje z imprez, wywiady z kierowcami i inżynierami, analizy konstrukcyjne samochodów rajdowych, porównania zawieszeń, testy silników i skrzyń biegów. Wiele legend brytyjskiego motorsportu – jak Ford Escort RS, Vauxhall Chevette HSR czy Mini Cooper S – właśnie dzięki CCC zdobyło należne im miejsce w świadomości fanów. Magazyn szczegółowo omawiał, jak budować auto do wyścigów klubowych, jak dobierać komponenty, jak modyfikować silnik, a nawet – jak budować pojazdy od podstaw.

Niezwykłe było również to, że CCC nie bał się podejmować tematów kontrowersyjnych ani eksperymentalnych. Pojawiały się artykuły o swapach jednostek napędowych, konwersjach napędów, aerodynamice samochodów wyczynowych i wpływie masy na osiągi. Wszystko pisane było z ogromną dbałością o detale – nie dla amatorów oglądających tylko obrazki, lecz dla ludzi, którzy potrafili rozumieć wykresy, momenty obrotowe, współczynniki przełożeń i wartości kąta nachylenia zawieszenia.

Redakcję tworzyli pasjonaci, którzy często sami budowali samochody wyścigowe, startowali w imprezach i dzielili się praktycznym doświadczeniem. Zamiast celebrytów i błyskotek, na łamach CCC królowała inżynieria, precyzja i pasja do jazdy. To było medium edukacyjne w najlepszym sensie – uczące, inspirujące i rozwijające wiedzę techniczną czytelnika.

W latach dziewięćdziesiątych, wraz z komercjalizacją sceny tuningowej i pojawieniem się nowych graczy skupionych bardziej na stylu niż funkcji, Cars and Car Conversions zaczęło tracić swoją pozycję. Rynek zmieniał się szybko, a niszowa, techniczna formuła nie była już w stanie przyciągać nowych, mniej zaawansowanych czytelników. Magazyn zakończył działalność w roku 2003, ale jego spuścizna trwa do dziś.

Dla wielu mechaników, konstruktorów i fanów motorsportu CCC był pierwszym nauczycielem. Magazyn, który pokazywał, że z seryjnego auta da się zrobić coś wyjątkowego – nie przy pomocy katalogowych dodatków, ale wiedzy, pracy i pomysłowości. Z dzisiejszej perspektywy można go nazwać duchowym przodkiem całej kultury performance engineering – tej, która nie polega na świecących LED-ach i chromowanych felgach, lecz na faktycznym poprawianiu osiągów, precyzji prowadzenia i przyjemności z jazdy.

Cars and Car Conversions był nie tylko magazynem, ale również manifestem: „Zrób to lepiej. Zrób to sam. Zrób to z głową.” Dla pokolenia entuzjastów, które dorastało w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, pozostaje jednym z najbardziej szanowanych i inspirujących źródeł motoryzacyjnej wiedzy.