Colin Chapman to człowiek, który wprowadził do motorsportu zupełnie nowy sposób myślenia – sposób, który zmienił Formułę 1 na zawsze. Urodzony w Londynie w 1928 roku, od najmłodszych lat interesował się inżynierią i lotnictwem. Studiował inżynierię strukturalną i już w czasie studiów zaczął konstruować własne pojazdy. W 1948 roku powstał pierwszy samochód spod znaku Lotus, zbudowany w garażu, dosłownie na podwoziu starego Austina. Chapman od początku kierował się prostą zasadą – „upraszczaj, a potem dodawaj lekkości”. To nie była tylko idea techniczna, to była cała filozofia tworzenia samochodów.
Założona przez niego firma Lotus szybko zdobyła rozgłos na torach wyścigowych, a Chapman nieustannie eksperymentował z nowatorskimi rozwiązaniami. To on wprowadził monocoque w Formule 1, zrewolucjonizował aerodynamikę poprzez zastosowanie efektu przyziemienia i zmienił podejście do zawieszenia. Jego bolidy były lżejsze, szybsze i bardziej zaawansowane technologicznie niż konkurencja. Pod jego kierownictwem Lotus zdobył siedem tytułów mistrza świata konstruktorów i współpracował z takimi gwiazdami jak Jim Clark, Graham Hill, Jochen Rindt czy Ayrton Senna.
Chapman był jednak postacią kontrowersyjną. Z jednej strony uwielbiany za geniusz i odwagę w wprowadzaniu innowacji, z drugiej krytykowany za skłonność do ryzyka i kompromisy w zakresie bezpieczeństwa. Jego dążenie do perfekcji bywało bezwzględne, a niektóre jego decyzje, jak te dotyczące słynnego Lotusa 88, do dziś wzbudzają emocje. Mimo to nie sposób przecenić jego wpływu na rozwój wyścigów. Chapman nie tylko zmieniał samochody – zmieniał reguły gry.
Zmarł niespodziewanie w 1982 roku, pozostawiając po sobie nie tylko dziedzictwo w postaci marki Lotus, ale też całą szkołę myślenia inżynierskiego, w której liczy się nie tylko moc, ale przede wszystkim inteligencja konstrukcji. Dla wielu do dziś pozostaje niedoścignionym wzorem – geniuszem, który pokazał, że czasem mniej naprawdę znaczy więcej.