Bruno Sacco to człowiek, który przez kilkadziesiąt lat nadawał ton stylistyce Mercedes-Benz, budując estetyczne DNA marki rozpoznawalne na całym świecie. Urodził się w 1933 roku w Udine we Włoszech, ale jego zawodowe życie związało się z Niemcami, a dokładnie ze Stuttgartem. Do Mercedesa dołączył w 1958 roku, kiedy świat motoryzacji przeżywał burzliwą ewolucję. Sacco szybko awansował w strukturach firmy, a jego największe piętno odciśnięte zostało w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, kiedy pełnił funkcję szefa działu projektowego.
Filozofia Sacco opierała się na zasadzie „stylistycznej integracji”, czyli zachowania spójności pomiędzy różnymi modelami w ofercie. Jego celem było tworzenie projektów, które przetrwają próbę czasu, a nie będą podatne na chwilowe mody. W praktyce oznaczało to, że Mercedesy miały być eleganckie, oszczędne w formie, ale zawsze rozpoznawalne i spójne z wartościami marki. To właśnie Sacco odpowiadał za linię stylistyczną takich modeli jak W126, W124, W201, a więc klasy S, E i 190-tki – samochodów, które uchodzą dziś za jedne z najbardziej wyważonych i trwałych estetycznie konstrukcji w historii.
Sacco doskonale rozumiał, że samochód luksusowy nie może epatować przesadą. Tworzył sylwetki szlachetne, logiczne, bez zbędnych ozdobników. Każdy detal miał swoje miejsce i uzasadnienie. W czasach, gdy konkurencja eksperymentowała z ekstrawaganckimi formami, Sacco obstawał przy czystości linii i technicznej konsekwencji. Jego styl miał wpływ nie tylko na Mercedesa – był wzorem dla całej niemieckiej szkoły projektowania. Wprowadził także nowe standardy ergonomii i jakości wykonania, które stały się fundamentem współczesnego designu samochodowego.
Zrezygnował z pracy w Meredesie w 1999 roku, ale jego dziedzictwo wciąż jest obecne w projektach marki. Sam Sacco mówił, że największym komplementem dla jego pracy jest sytuacja, gdy samochód po wielu latach wciąż wygląda nowocześnie. I rzeczywiście – wiele modeli jego autorstwa wygląda świeżo nawet dziś. Bruno Sacco to uosobienie elegancji, racjonalności i ponadczasowej estetyki. W świecie, który często ulega pokusie krzykliwości, jego podejście pozostaje latarnią rozsądku i mistrzostwa formy.