Nelson Piquet – mistrz stylu bez stylizacji

Nelson Piquet to kierowca, który wymykał się wszystkim schematom. Brazylijczyk z uśmiechem chłopca, który wie więcej, niż mówi – a mówi i tak sporo, często złośliwie, często z humorem, zawsze bez filtrów. Urodził się w 1952 roku w Rio de Janeiro, a jego droga do Formuły 1 wiodła przez świat kartingu, Formuły 3 i prywatnych teamów. Szybko dał się poznać jako kierowca nieprzewidywalny, ale piekielnie skuteczny – z doskonałym wyczuciem toru, błyskotliwą techniką i wyjątkową zdolnością adaptacji.

W 1981 roku, za kierownicą Brabhama, zdobył swój pierwszy tytuł mistrza świata. W czasach, gdy bolidy nie wybaczały błędów, a zespoły eksperymentowały z turbosprężarkami, aktywnym zawieszeniem i niekonwencjonalnymi rozwiązaniami, Piquet potrafił odnaleźć się jak mało kto. W 1983 roku zdobył kolejny tytuł – tym razem jako pierwszy mistrz świata w samochodzie z turbodoładowaniem. Potem przyszedł czas na przejście do Williamsa, gdzie w sezonie 1987 sięgnął po swój trzeci tytuł, pokonując w wewnętrznej rywalizacji Nigele’a Mansella.

Piquet nigdy nie był politycznie poprawny – jego wypowiedzi często budziły kontrowersje, a podejście do treningu i kondycji fizycznej wydawało się nonszalanckie. Ale na torze był bezbłędny – potrafił prowadzić z wyczuciem, zarządzać oponami, reagować instynktownie na zmieniające się warunki. Był jednym z pierwszych kierowców, którzy zrozumieli, że wyścig to także gra psychologiczna – potrafił prowokować rywali i zyskać przewagę nie tylko za kierownicą.

Po zakończeniu kariery w 1991 roku wycofał się z wyścigów, ale nie ze świata sportów motorowych. Zajął się wspieraniem kariery swojego syna – Nelsona Piqueta Jr. – i zaangażował się w wyścigi długodystansowe oraz Formułę E. Do dziś jego nazwisko wywołuje emocje – nie tylko ze względu na tytuły, ale także na osobowość. Nelson Piquet był kierowcą, który nie zawsze był lubiany, ale zawsze szanowany. Bo nawet jeśli nie chciał być wzorem, to był mistrzem – i to takim, który nie potrzebował maski, by jeździć jak prawdziwy.