Dan Gurney był postacią wyjątkową – kierowcą, konstruktorem, innowatorem i jednocześnie jednym z najbardziej szanowanych ludzi w świecie motorsportu. Jego kariera obejmowała praktycznie wszystkie najważniejsze serie wyścigowe – Formułę Jeden, Indianapolis, Le Mans i NASCAR – a wszędzie, gdzie się pojawiał, zostawiał po sobie ślad nie tylko osiągnięć, ale i kultury sportowej. Gurney był człowiekiem, który nie tylko ścigał się z pasją, ale również stale szukał sposobów, jak uczynić wyścigi szybszymi, bezpieczniejszymi i bardziej emocjonującymi.
Pochodzący z Kalifornii Gurney rozpoczął swoją karierę w latach pięćdziesiątych, szybko zyskując reputację nieustraszonego i utalentowanego kierowcy. W Formule Jeden odnosił sukcesy dla takich zespołów jak Ferrari, Brabham i Porsche, a swoje jedyne zwycięstwo w tej serii odniósł w samochodzie własnej konstrukcji – Eagle – co czyni go jednym z niewielu kierowców, którzy wygrali Grand Prix w aucie zaprojektowanym i zbudowanym przez siebie.
Gurney był nie tylko szybki, ale też wyjątkowo refleksyjny. To on jako pierwszy wprowadził zwyczaj polewania zwycięzcy szampanem na podium, co później stało się stałym rytuałem wyścigów. W sferze technicznej był pionierem wielu rozwiązań aerodynamicznych, w tym tak zwanego skrzydełka Gurneya, które do dziś jest wykorzystywane w sportach motorowych i lotnictwie. Jego zdolność do łączenia wiedzy technicznej z instynktem kierowcy czyniła go wyjątkowym graczem w świecie motorsportu.
Jego zespół – All American Racers – brał udział w różnych seriach wyścigowych, zawsze z naciskiem na innowacyjność, niezależność i pasję. Gurney był zwolennikiem tworzenia maszyn, które nie tylko wygrywają, ale też inspirują. Był jedną z niewielu osób, które potrafiły łączyć filozofię inżyniera z duszą poety – zawsze szukał sensu w tym, co robił, i nigdy nie zadowalał się przeciętnością.
Dan Gurney zmarł jako legenda – człowiek, który stworzył most pomiędzy europejskim wyrafinowaniem a amerykańską odwagą. Dla fanów wyścigów był kimś więcej niż tylko kierowcą – był symbolem klasy, myślenia przyszłościowego i wiary w to, że wyścigi to nie tylko rywalizacja, ale również sztuka i technika na najwyższym poziomie.