Dani Sordo to kierowca rajdowy, który przez ponad dwie dekady pozostaje jedną z najbardziej szanowanych postaci w Rajdowych Mistrzostwach Świata. Choć nigdy nie zdobył tytułu mistrza świata, jego rola w rozwoju zespołów, testach i wsparciu kolegów z drużyny była nieoceniona. Hiszpan z Santander zapisał się w historii motorsportu jako kierowca o niezwykłej konsekwencji, technicznej precyzji i pokorze, która rzadko spotykana jest w świecie pełnym ambicji i ego.
Jego kariera rozpoczęła się w kartingu, gdzie już w młodym wieku pokazywał naturalny talent do prowadzenia pojazdów w trudnych warunkach. Szybko przeszedł do rajdów, gdzie jego umiejętności zaowocowały zwycięstwem w Rajdowych Mistrzostwach Świata Juniorów. To właśnie tam zwrócił na siebie uwagę Citroëna, który zaprosił go do współpracy z Sébastienem Loebem – dominatorem ówczesnych rajdów. Sordo stał się podstawowym elementem zespołu, dbając o zdobywanie punktów w klasyfikacji konstruktorów i wspierając rozwój samochodu.
Choć często pełnił funkcję numeru dwa, Sordo wielokrotnie udowadniał, że potrafi wygrywać odcinki specjalne i walczyć o podium z najlepszymi. Jego styl jazdy cechował się płynnością, spokojem i umiejętnością adaptacji do różnych warunków nawierzchni, co czyniło go wyjątkowo skutecznym zwłaszcza na asfaltowych odcinkach. Po rozstaniu z Citroënem przeszedł do zespołu Mini, a następnie do Hyundaia, gdzie stał się jednym z kluczowych kierowców rozwojowych.
Dani Sordo znany jest z tego, że zawsze stawia dobro zespołu ponad własne ambicje. Niezależnie od tego, czy startował w pełnym sezonie, czy jako kierowca na wybrane rajdy, jego obecność zawsze była wartością dodaną. Z biegiem lat zyskał miano jednego z najbardziej lubianych kierowców w padoku – nie tylko ze względu na wyniki, ale też otwartość, życzliwość i lojalność wobec swoich zespołów.
Jego zwycięstwa w poszczególnych rundach WRC, zwłaszcza te odniesione po wielu latach pracy, były dowodem na to, że cierpliwość i konsekwencja mogą w końcu przynieść upragnione sukcesy. Dla wielu fanów rajdów Sordo stał się bohaterem drugiego planu, który swoją pracą, charakterem i umiejętnościami zdobył szacunek równy tym, którzy regularnie stawali na najwyższym stopniu podium.