Ralph Lauren znany jest przede wszystkim jako ikona świata mody, twórca jednej z najbardziej rozpoznawalnych marek luksusowych na świecie. Jego wpływ na sposób ubierania się Amerykanów i Europejczyków trudno przecenić, ale mało kto wie, że Lauren to również jeden z najbardziej zagorzałych kolekcjonerów samochodów w historii. Jego miłość do motoryzacji nie jest jedynie hobbystyczna – jest estetyczna, emocjonalna i głęboko zakorzeniona w jego filozofii tworzenia piękna.
Urodzony w Nowym Jorku, Ralph Lauren od najmłodszych lat fascynował się elegancją i amerykańskim snem. Zanim jeszcze zyskał sławę jako projektant, zachwycały go sylwetki klasycznych samochodów, błysk chromu, linie karoserii, zapach skórzanego wnętrza. Jego zmysł estetyczny, który uczynił go legendą w świecie mody, miał swoje odbicie w wyborze samochodów, które gromadził. Nie były to przypadkowe modele – każda maszyna w jego kolekcji miała duszę, opowieść i niepowtarzalny styl.
W jego zbiorach znajdują się jedne z najrzadszych i najcenniejszych samochodów świata – od przedwojennych Bugatti, przez klasyczne Ferrari i Jaguar, po unikatowe Porsche i McLareny. Dla Lauren’a samochód to dzieło sztuki, równie ważne jak obraz czy rzeźba. Jego kolekcja była wielokrotnie pokazywana w muzeach sztuki i wzornictwa, co samo w sobie świadczy o jego podejściu do motoryzacji jako elementu kultury, a nie tylko technologii.
Lauren nie tylko kolekcjonuje, ale także dba o detale restauracyjne. Jego samochody są przywracane do perfekcyjnego stanu przez najlepszych specjalistów, a wiele z nich zdobywa nagrody na prestiżowych konkursach elegancji. Jednak to nie trofea są dla niego najważniejsze – to emocje, które towarzyszą obcowaniu z doskonałością formy i funkcji. W wywiadach często podkreśla, że samochód to coś więcej niż środek transportu – to manifest stylu życia, wyraz osobowości i dziedzictwo, które można przekazać dalej.
Jego wkład w motoryzację nie ogranicza się do roli kolekcjonera. Ralph Lauren swoją marką i wpływem kulturowym sprawił, że samochody klasyczne zaczęto postrzegać jako pełnoprawne dzieła sztuki. Dzięki niemu kolekcjonowanie stało się częścią życia ludzi z wyższych sfer, ale także pasją, do której można aspirować. Uczynił z miłości do motoryzacji most między modą a motoryzacją, pokazując, że styl nie kończy się na ubiorze – on towarzyszy nam w każdym aspekcie życia, również za kierownicą.