Nobuteru Taniguchi to postać, która w Japonii znana jest każdemu fanowi motorsportu – nie tylko jako kierowca, ale jako ikona stylu, wyczucia, techniki i czystej pasji. Urodził się w maju tysiąc dziewięćset siedemdziesiątego pierwszego roku i choć zaczynał jako motocyklista, szybko przerzucił się na samochody, znajdując w nich jeszcze większe pole do wyrażenia swojego charakteru. Gdy drifting dopiero zyskiwał formę sportu, Taniguchi był już jednym z tych, którzy wyznaczali jego standardy.
Jego kariera eksplodowała wraz z rozwojem serii D1 Grand Prix – pierwszej profesjonalnej ligi driftingowej w Japonii. Jako kierowca teamu HKS, prowadząc legendarne auto S15 Silvia, Nobuteru zachwycał płynnością przejazdów, kątem ataku, prędkością i precyzją. Ale to nie tylko umiejętności czyniły go ikoną – to także styl. Jego podejście do sportu, ubioru, komunikacji z fanami i szacunku do rywali stworzyły wizerunek kompletnego zawodnika, który przyciągał tłumy.
Poza driftingiem startował również w innych formach motorsportu – od time attack po wyścigi endurance. Wziął udział w Super GT, gdzie również odnosił sukcesy, pokazując, że jego talent nie kończy się na bocznych poślizgach. Zyskał przydomek NOB – od inicjałów imienia – który stał się jego znakiem firmowym w całym motorsportowym świecie Japonii.
Nobuteru to nie tylko zawodnik, ale także mentor. Prowadził szkolenia, wspierał młodych kierowców i był twarzą kampanii promujących bezpieczną jazdę i kulturę torową. Związany z mediami, występował w programach, filmach dokumentalnych i materiałach szkoleniowych. Był i nadal jest ambasadorem japońskiego podejścia do jazdy – technicznego, eleganckiego, skupionego na detalu.
Jego auta – często zbudowane we współpracy z najlepszymi tunerami Japonii – były nie tylko szybkie, ale piękne. Dla wielu fanów był bohaterem z plakatów, który jednocześnie potrafił pochylić się nad pytaniem fana i opowiedzieć o ustawieniu zawieszenia z taką pasją, jakby mówił o sztuce.
Nobuteru Taniguchi to więcej niż kierowca. To symbol epoki, w której Japonia pokazała światu, że jazda bokiem może być nie tylko efektowna, ale i wymagająca najwyższych umiejętności. W jego osobie spotkały się precyzja, styl i pasja – a dla fanów driftingu na całym świecie jego nazwisko brzmi jak synonim doskonałości.