Brian Redman to nazwisko, które znają wszyscy miłośnicy klasycznych wyścigów długodystansowych. Choć jego obecność w Formule Jeden była krótka i nie przyniosła wielkich sukcesów, to w Le Mans, na Nürburgringu i w Sebring stał się legendą. Urodzony w Blackburn w północnej Anglii na początku lat trzydziestych, Redman od wczesnych lat fascynował się samochodami. Swoją karierę rozpoczął w brytyjskich seriach GT, gdzie szybko zyskał reputację kierowcy odważnego i niezawodnego, potrafiącego prowadzić auto w trudnych warunkach przez długie godziny.
Na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych związał się z zespołami Porsche i Ferrari w wyścigach prototypów, a także z ekipą Chevron, która konstruowała lekkie, ale niezwykle skuteczne maszyny. W tych barwach Redman odnosił sukcesy w najtrudniejszych wyścigach świata, wielokrotnie zwyciężając w Sebring, Spa i Daytona. Był specjalistą od zmiennej pogody, od jazdy nocą, od zachowania zimnej krwi w sytuacjach ekstremalnych.
W Formule Jeden zadebiutował w zespole Cooper, później startował dla Surtees i Shadow, ale nie miał szczęścia do konkurencyjnego sprzętu. Choć jego umiejętności były bezdyskusyjne, awarie i ograniczenia techniczne nie pozwoliły mu na rozwinięcie skrzydeł w królowej motorsportu. Jego karierę torową przerywały również poważne wypadki – jeden z nich o mało nie zakończył się tragicznie, gdy jego bolid spłonął po dachowaniu. Redman doznał ciężkich obrażeń, ale wrócił na tor i jeszcze przez lata kontynuował karierę na najwyższym poziomie.
Po zakończeniu kariery zawodniczej Brian Redman przeniósł się do Stanów Zjednoczonych, gdzie zaangażował się w organizację wyścigów historycznych i imprez dla klasycznych samochodów wyścigowych. Pozostał aktywny jako konsultant, komentator i mentor młodych kierowców. Jego wspomnienia i książki są dziś cenionym źródłem wiedzy o złotej erze motorsportu.
Brian Redman to nie tylko świetny kierowca, ale również twardy człowiek z niesamowitym charakterem. Jego dziedzictwo to historia o przetrwaniu, pasji i niesłabnącej miłości do ścigania – tej prawdziwej, wymagającej, często niebezpiecznej, ale zawsze pełnej ducha sportowej rywalizacji. Dla fanów długodystansowej klasyki pozostaje niekwestionowaną ikoną.