Tony Maggs był jednym z pierwszych południowoafrykańskich kierowców, którzy przebili się do Formuły Jeden w czasach, gdy europejski motorsport był domeną przede wszystkim zawodników z Wielkiej Brytanii, Włoch i Francji. Urodzony w miejscowości Pretoria w połowie lat trzydziestych, już od młodych lat wykazywał fascynację prędkością i maszynami. W czasach kolonialnych, kiedy motoryzacja w Republice Południowej Afryki dopiero się rozwijała, Maggs wyróżniał się determinacją i talentem, który dostrzegli europejscy promotorzy.
Na początku lat sześćdziesiątych przeniósł się do Wielkiej Brytanii, by rozwijać karierę w wyścigach jednomiejscowych. Szybko odnalazł się w Formule Trzy i Formule Dwa, gdzie prezentował styl jazdy oparty na agresji, ale również na dużej technicznej świadomości. Wkrótce dostał szansę w Formule Jeden – najpierw w Cooperze, a potem w zespole BRM – i wykorzystał ją, zdobywając podia i regularnie punktując, co w tamtym okresie było nie lada osiągnięciem.
Maggs miał opinię kierowcy z potencjałem na wielkie sukcesy. Był szybki, odważny, a przy tym bardzo zdyscyplinowany. W pierwszych sezonach swojej kariery F1 dorównywał bardziej znanym kolegom z zespołu, a niektórzy widzieli w nim kandydata na przyszłego mistrza. Mimo tych prognoz jego kariera w najwyższej kategorii nie rozwinęła się tak, jak oczekiwano. Po serii sezonów w środku stawki, z zaledwie kilkoma miejscami na podium, wycofał się z Formuły Jeden i skupił się na startach w swojej ojczyźnie.
Tragiczny incydent podczas wyścigu w Republice Południowej Afryki, gdzie zginął jego bliski przyjaciel i rywal, głęboko wpłynął na Maggsa. Podjął decyzję o zakończeniu kariery wyścigowej, wycofując się z motorsportu całkowicie. Był to dowód jego ogromnej wrażliwości – mimo że był wojownikiem na torze, tragedie wśród przyjaciół odebrały mu chęć dalszego ścigania się.
Tony Maggs pozostaje dziś nieco zapomnianym bohaterem, ale jego rola jako jednego z pierwszych przedstawicieli afrykańskiego kontynentu w Formule Jeden jest nie do przecenienia. Otworzył drzwi kolejnym pokoleniom kierowców z południowej półkuli i pokazał, że talent nie zna granic geograficznych. Jego kariera to świadectwo odwagi i pionierskiego ducha.