Lucas di Grassi to przykład kierowcy nowej generacji, który nie tylko potrafił odnosić sukcesy na torze, ale także stał się ambasadorem zmian technologicznych i zrównoważonego rozwoju w świecie motorsportu. Jego kariera rozpoczęła się tradycyjnie, od wyścigów kartingowych w Brazylii, ale bardzo szybko przeszedł przez kolejne etapy kariery juniorskiej w Europie, docierając aż do Formuły Jeden, gdzie przez krótki czas reprezentował zespół Virgin Racing.
Jednak prawdziwe znaczenie jego kariery nie zawiera się w kilku startach w królowej motorsportu, lecz w jego kluczowej roli w rozwoju serii wyścigowej Formuła E. Od samego początku był zaangażowany w projekt elektrycznych bolidów, uczestnicząc w testach prototypów, konsultacjach technicznych i kampaniach promujących tę innowacyjną serię.
W pierwszym sezonie Formuły E odniósł historyczne zwycięstwo w Pekinie, zostając jednym z pierwszych bohaterów nowej ery. Przez kolejne lata walczył o mistrzostwo, zdobywając tytuł w sezonie dwa tysiące szesnaście – dwa tysiące siedemnaście jako kierowca zespołu Audi Sport Abt. Był nie tylko skuteczny na torze, ale i aktywny poza nim, promując ekologiczne rozwiązania i nowe technologie, które miały na celu zrewolucjonizowanie świata wyścigów.
Styl jazdy di Grassiego charakteryzował się strategicznym podejściem, dbałością o zarządzanie energią i głębokim zrozumieniem techniki. Potrafił myśleć kilka okrążeń naprzód, co dawało mu przewagę w serii, gdzie taktyka i efektywność energetyczna miały równie duże znaczenie jak prędkość.
Lucas di Grassi stał się jedną z twarzy nowoczesnego motorsportu – nie tylko jako kierowca, ale jako myśliciel, konsultant i propagator nowych kierunków rozwoju. Jego wkład w popularyzację wyścigów elektrycznych, a także jego działalność medialna i społeczna, sprawiają, że należy do grona tych sportowców, którzy wpływają na przyszłość całej branży.
W czasach, gdy motorsport przechodzi przemianę w stronę większej odpowiedzialności środowiskowej, postać Lucasa di Grassiego pozostaje jedną z najważniejszych. To zawodnik, który pokazuje, że ściganie się może iść w parze z troską o świat, w którym żyjemy.