Garry Rogers to postać niezwykła w krajobrazie australijskiego motorsportu. Choć sam przez wiele lat zasiadał za kierownicą, to jego największe osiągnięcia nie miały miejsca na torze, ale w garażu, biurze i sercu jego zespołu. Garry Rogers Motorsport, znany także jako GRM, to nie tylko jeden z najbardziej rozpoznawalnych zespołów w historii serii Supercars, ale też kuźnia talentów, która wypuściła w świat całe pokolenia znakomitych kierowców. Sam Rogers stał się ikoną dzięki swojej charyzmie, niekonwencjonalnemu podejściu i nieustającej pasji do wyścigów.
Jego przygoda z motorsportem zaczęła się w latach sześćdziesiątych, kiedy jako młody zawodnik startował w serii sedanów i samochodach sportowych. Choć nie odniósł spektakularnych sukcesów jako kierowca, to doskonale rozumiał świat wyścigów – zarówno od strony technicznej, jak i organizacyjnej. W latach dziewięćdziesiątych skupił się na budowie własnego zespołu, który miał być czymś więcej niż tylko strukturą startującą w zawodach. GRM miało być rodziną – miejscem, gdzie młodzi zawodnicy uczą się, rosną i zyskują pewność siebie.
Rogers zasłynął z odwagi w podejmowaniu ryzyka. W czasach, gdy inne zespoły stawiały na sprawdzonych weteranów, on dawał szansę młodzieży. To właśnie w jego barwach pierwsze poważne kroki stawiali tacy kierowcy jak Garth Tander, Jason Bargwanna, Scott McLaughlin czy James Golding. Dla wielu z nich to właśnie Garry Rogers był mentorem, który uwierzył w nich, zanim zrobił to ktokolwiek inny.
Jego styl zarządzania był nietuzinkowy – potrafił być bezpośredni, zabawny, ale i wymagający. Nie znosił przeciętności i zawsze oczekiwał od swoich ludzi pełnego zaangażowania. Jego zespoły słynęły z kreatywności i lojalności, a sam Rogers był postacią, którą trudno było przeoczyć – zarówno ze względu na barwną osobowość, jak i głęboki wpływ na sport.
Nawet po oficjalnym wycofaniu GRM z głównej serii Supercars, Rogers nie porzucił wyścigów. Nadal wspierał młodych kierowców i angażował się w inne serie, takie jak TCR Australia, pokazując, że pasja nie zna wieku ani granic. Garry Rogers to człowiek, który nie tylko stworzył zespół, ale przede wszystkim zbudował społeczność i zostawił po sobie trwałe dziedzictwo. Dla wielu osób w australijskim motorsporcie był nie tylko szefem, ale też przyjacielem, nauczycielem i wzorem do naśladowania.