Josef Král to jeden z tych zawodników, którzy już od pierwszych kroków w motorsporcie byli typowani jako przyszli reprezentanci Czech w Formule Jeden. Utalentowany, ambitny i bardzo dojrzały jak na swój wiek, przez wiele lat był nadzieją czeskich fanów na nowego bohatera w królowej sportów motorowych. Choć jego droga nie zakończyła się występem w wyścigu Grand Prix, jego kariera wciąż pozostaje ważnym rozdziałem we współczesnej historii czeskiego wyścigowego świata.
Pochodzący z Pragi Josef Král rozpoczął swoją przygodę z wyścigami od kartingu, gdzie bardzo szybko udowodnił swoją wartość. Jego przejście do wyścigów jednomiejscowych było naturalnym krokiem, a kolejne sezony w seriach juniorskim potwierdzały, że ma nie tylko talent, ale i dyscyplinę potrzebną do wspinania się na wyżyny motorsportu. Szczególnie imponujące były jego występy w serii GP2, która stanowi bezpośrednie zaplecze Formuły Jeden.
Jego tempo i profesjonalne podejście zwróciły uwagę zespołu HRT F1, gdzie Král został zaangażowany jako kierowca testowy. Występował podczas testów młodych kierowców, miał także okazję zasiąść w samochodzie Formuły Jeden w oficjalnych sesjach. Był blisko spełnienia marzenia o pełnoprawnym debiucie, ale ostatecznie nie udało się znaleźć miejsca w stawce na pełny sezon. Brak sponsorów, zmieniające się realia rynku oraz decyzje zespołów skutecznie zamknęły drzwi do F1, choć wielu wierzyło, że Král zasłużył na szansę.
Po zamknięciu rozdziału związanego z Formułą Jeden, Josef skoncentrował się na pracy komentatorskiej, analizując wyścigi i dzieląc się swoją wiedzą z szerszą publicznością. Jego doświadczenie jako zawodnika oraz głęboka znajomość realiów wyścigowego świata sprawiły, że zyskał uznanie także jako ekspert.
Dla wielu fanów Josef Král to symbol niedokończonego marzenia – kierowca, który miał wszystkie potrzebne atuty, ale którego los nie oszczędzał. Jego historia to jednocześnie przestroga i inspiracja. Pokazuje, jak trudno przebić się na sam szczyt, ale też jak wielką wartość ma droga, którą się pokonuje, nawet jeśli nie kończy się ona tam, gdzie początkowo miała prowadzić.