W historii motoryzacji rzadko zdarza się, by jedno nazwisko wzbudzało tak silne emocje wśród znawców designu jak Franco Scaglione. Ten włoski projektant nie był zwykłym stylistą – był artystą, który traktował karoserię samochodu jak płótno malarskie. Dla niego linia nadwozia nie była tylko efektem aerodynamicznych kalkulacji, lecz wyrazem temperamentu, emocji i ducha czasu.
Scaglione przyszedł na świat w roku tysiąc dziewięćset siedemnastym w Toskanii, a jego droga do świata motoryzacji nie była oczywista. Studiował inżynierię lotniczą, a podczas drugiej wojny światowej służył jako oficer we włoskich siłach powietrznych. Po wojnie zainteresował się projektowaniem przemysłowym, a jego fascynacja estetyką i ruchem przeniosła się na cztery koła. W latach pięćdziesiątych rozpoczął współpracę z legendarnym studiem Bertone, gdzie jego talent eksplodował.
To właśnie on stał za stworzeniem tak zwanej trylogii BAT – czyli Berlinetta Aerodinamica Tecnica – serii eksperymentalnych prototypów tworzonych na bazie Alfy Romeo, które do dziś są uznawane za jedne z najbardziej odważnych projektów nadwoziowych w historii. Modele BAT numer pięć, siedem i dziewięć były nie tylko dziełami sztuki, lecz także dowodami na to, że aerodynamika może być piękna i emocjonalna.
Scaglione nie ograniczał się jednak do konceptów. To on zaprojektował nadwozie Alfy Romeo Giulietta Sprint, jednej z ikon włoskiej powojennej motoryzacji. W jego portfolio znalazły się również takie legendy jak Porsche Carrera Abarth, NSU Sport Prinz czy zjawiskowa Alfa Romeo 33 Stradale – przez wielu uważana za najpiękniejszy samochód wszech czasów.
Styl pracy Scaglione był natchniony, niemal teatralny. Rysował z pasją, niekiedy porzucając tradycyjne metody na rzecz intuicyjnego podejścia do proporcji i światłocienia. Nie dążył do kompromisów, co często stawiało go w opozycji do biurokratycznych struktur producentów. Ostatecznie zakończył karierę z dala od reflektorów, w samotności, lecz jego dzieła przetrwały i są dziś bezcennymi klejnotami kolekcjonerskimi.
Franco Scaglione pozostawił po sobie dziedzictwo emocji zamkniętych w aluminium. W czasach, gdy samochody stawały się coraz bardziej zunifikowane, on udowodnił, że piękno może mieć krzywiznę, sensualność i duszę. Jego nazwisko na zawsze pozostanie synonimem estetycznego geniuszu i odwagi, by iść pod prąd.