Gianni Morbidelli to postać, która choć nie zdobyła wielkich laurów w Formule Jeden, to przez całą karierę pozostawała symbolem niezłomności i pasji do ścigania. Urodzony w Pesaro na początku lat sześćdziesiątych, wychowywał się w otoczeniu benzyny i ryku silników. Jego ojciec był znanym inżynierem motocyklowym, co sprawiło, że motoryzacja była dla niego czymś więcej niż pasją – była codziennością. Gianni od najmłodszych lat chciał jeździć i bardzo szybko udowodnił, że za kierownicą czuje się jak ryba w wodzie.
Swoją karierę rozpoczął w kartingu, gdzie zdobył uznanie jako jeden z najbardziej utalentowanych młodych kierowców we Włoszech. Awansował przez szczeble włoskich i europejskich serii jednomiejscowych, aż w końcu trafił do Formuły Trzy i dalej do Formuły Trzysta, gdzie odnosił spore sukcesy. Jego talent nie umknął uwadze zespołom Formuły Jeden, dlatego jeszcze pod koniec lat osiemdziesiątych zadebiutował w barwach Scuderia Italia. Były to czasy trudne dla mniejszych zespołów, ale Morbidelli pokazywał determinację i solidne tempo, nawet w słabszym sprzęcie.
Najbardziej znanym okresem jego kariery był czas spędzony w zespole Minardi oraz później w Sauberze i Footworku. Choć nie dysponował czołowym samochodem, udało mu się zdobyć punkty, a jego styl jazdy był zawsze czysty i precyzyjny. Największy sukces w F1 osiągnął w połowie lat dziewięćdziesiątych, kiedy jako kierowca rezerwowy Ferrari został powołany do startu w Grand Prix Australii. Występ ten był spełnieniem marzeń – reprezentować Ferrari w wyścigu Grand Prix to coś, o czym marzy każdy włoski kierowca.
Po zakończeniu przygody z Formułą Jeden, Morbidelli nie zniknął z torów. Wręcz przeciwnie – jego kariera nabrała nowego życia. Startował w międzynarodowych mistrzostwach samochodów turystycznych, serii GT, a także w mistrzostwach Superstars, gdzie kilkukrotnie stawał na najwyższym stopniu podium. Szczególnie upodobał sobie wyścigi na włoskich torach, gdzie publiczność zawsze darzyła go ogromną sympatią. Jego rywalizacja z innymi byłymi kierowcami F1, takimi jak Johnny Herbert czy Vitantonio Liuzzi, elektryzowała fanów motorsportu na nowo.
Gianni Morbidelli to kierowca, którego nie sposób oceniać jedynie przez pryzmat wyników w F1. To zawodnik pełen klasy, pasji i wytrwałości. Jego kariera była pełna wzlotów i upadków, ale nigdy nie brakowało w niej ducha walki. Pozostał wierny swojej drodze i zawsze wracał na tor, gotów do kolejnego startu. Jego nazwisko, choć może nie na pierwszym planie, pozostaje w sercach wielu fanów jako symbol zawodnika, który nigdy się nie poddał.