Javier Villa był jednym z najbardziej obiecujących kierowców młodego pokolenia w Hiszpanii, gdy w pierwszej dekadzie XXI wieku podbijał tor po torze w serii GP2. Urodzony w Oviedo, podobnie jak Fernando Alonso, był niemal z miejsca porównywany do swojego słynnego rodaka. Młody, głodny sukcesu, z wyczuciem jazdy i odwagą, która wyróżniała go na tle konkurencji. Wielu ekspertów uważało, że to właśnie on będzie kolejnym Hiszpanem, który zasiądzie za kierownicą bolidu Formuły Jeden. I choć Villa pokazał ogromny potencjał, jego historia w świecie profesjonalnych wyścigów przybrała inny, bardziej dramatyczny obrót.
W serii GP2 Villa zadebiutował jako nastolatek, czym od razu wzbudził zainteresowanie. W barwach zespołu Racing Engineering rywalizował z takimi nazwiskami jak Lewis Hamilton, Nico Rosberg czy Timo Glock, z którymi potrafił toczyć zacięte pojedynki. Jego styl jazdy był efektowny i dynamiczny, a kiedy wszystko układało się po jego myśli, potrafił prezentować tempo godne czołówki. Mimo że na jego koncie znalazło się kilka zwycięstw i podiów, zabrakło elementu kluczowego – wsparcia finansowego i strukturalnego, które otwierało drzwi do Formuły Jeden.
W pewnym momencie jego nazwisko pojawiło się w kontekście testów z zespołem BMW Sauber, jednak kontrakt nie został przedłużony. Javier próbował jeszcze swoich sił w seriach turystycznych i długodystansowych, ale brak stabilnych programów i zaplecza sprawił, że coraz rzadziej pojawiał się na międzynarodowej scenie. W końcu, zniechęcony i pozbawiony realnych możliwości, wycofał się z wyścigów na najwyższym poziomie.
Mimo że jego kariera nie potoczyła się tak, jak wielu oczekiwało, Javier Villa pozostał w sercach fanów jako symbol niespełnionej nadziei hiszpańskiego motorsportu. Jego historia to przypomnienie, że w świecie wyścigów talent nie zawsze wystarcza. Potrzeba również odpowiedniego czasu, struktury i partnerów, by marzenia mogły się zmaterializować. Villa do dziś pozostaje postacią, o której mówi się z szacunkiem, a jego imię wciąż pojawia się w rozmowach o tych, którzy mogli, a nie zdążyli.