Jim Farley to człowiek, który na nowo rozpalił ducha Forda, nie tylko jako menedżer, ale także jako pasjonat motoryzacji, który sam siada za kierownicą wyścigowych samochodów. Gdy objął stanowisko prezesa Ford Motor Company, firma potrzebowała kogoś, kto potrafi połączyć dziedzictwo z nowoczesnością. Farley okazał się idealnym kandydatem – nie tylko znał markę od środka, ale też czuł jej historię całym sobą.
Karierę w branży zaczynał w Toyocie, gdzie pracował przy rozwoju marki Lexus. Tam nauczył się, jak budować luksusowy wizerunek, jak sprzedawać emocje i jak rozumieć potrzeby klientów. Do Forda trafił w pierwszej dekadzie XXI wieku, gdzie szybko zyskał reputację jako człowiek, który potrafi zbudować silne narracje wokół produktów. Pracował przy kampaniach Mustanga i modelu F Sto pięćdziesiąt, a później odpowiadał za globalną strategię marketingową koncernu.
Kiedy został prezesem, jego celem było przywrócenie Fordowi ducha innowacyjności. Zapowiedział elektryfikację gamy modelowej, wprowadził do oferty Mustanga Mach E oraz nową generację elektrycznego pickupa F Sto pięćdziesiąt Lightning. Jednocześnie nie porzucił klasycznego charakteru marki – odświeżony Bronco, powrót do terenowych korzeni i kontynuacja sportowej linii Mustang pokazują, że Farley potrafi łączyć nowe z tradycyjnym.
Jego styl zarządzania wyróżnia się na tle innych prezesów – otwarcie mówi o swoich pasjach, startuje w wyścigach historycznych samochodów, rozmawia z fanami i często występuje w mediach społecznościowych. Nie jest typowym człowiekiem w garniturze – to lider, który chce być blisko swoich produktów i ludzi. Jego strategia opiera się na trzech filarach: elektromobilności, oprogramowaniu i relacji z klientem.
Dla wielu pracowników Forda jest inspiracją – pokazuje, że można być skutecznym liderem i nie zatracić przy tym pasji do motoryzacji. Dla klientów stał się twarzą firmy, która słucha, reaguje i stawia na odważne decyzje. Jego podejście jest odważne, ale też wyważone – wie, że transformacja nie dzieje się z dnia na dzień, ale musi być konsekwentna i oparta na realiach.
Jim Farley nie tylko prowadzi firmę, ale sam jest częścią społeczności, którą ta firma tworzy. Jego obecność w świecie wyścigów, obecność w mediach i jasna wizja przyszłości sprawiają, że Ford znowu wzbudza emocje, nie tylko jako marka z przeszłością, ale też jako siła, która ma coś do powiedzenia w erze nowej mobilności.