João Paulo de Oliveira jest jednym z tych rzadkich przypadków, gdy zagraniczny kierowca nie tylko odnajduje się w japońskim motorsporcie, ale staje się jego integralną częścią, niemal domownikiem. Pochodzący z Brazylii zawodnik już od młodych lat wykazywał talent i pasję, ale to właśnie Japonia stała się miejscem, w którym w pełni rozwinął skrzydła. Jego historia to przykład niezwykłej harmonii między latynoskim temperamentem a japońską dyscypliną.
Swoją przygodę z Japonią rozpoczął w początkach dwutysięcznych lat, kiedy zdecydował się porzucić europejskie serie na rzecz rozwijającej się Formuły Nippon. Wówczas był to ruch odważny i niepewny, ale de Oliveira szybko udowodnił, że był to krok właściwy. Jego agresywny, ale kontrolowany styl jazdy imponował zarówno kibicom, jak i zespołom. Dzięki świetnym wynikom w formule, bardzo szybko trafił także do serii Super GT, gdzie przez lata reprezentował barwy Nissana.
W Super GT stał się jednym z najbardziej utytułowanych zagranicznych kierowców, zdobywając mistrzostwo w najwyższej klasie i regularnie tocząc emocjonujące pojedynki z największymi japońskimi nazwiskami. Był zawodnikiem, który potrafił znaleźć balans między szybkością a strategicznym myśleniem. Co istotne, doskonale odnajdywał się w zespole – potrafił nie tylko wygrywać, ale też wspierać rozwój techniczny samochodów, dzielić się wiedzą i pełnić rolę mentora.
João Paulo zyskał w Japonii ogromny szacunek nie tylko jako kierowca, ale i jako człowiek. Władający językiem, zaangażowany w życie motorsportowej społeczności, stał się symbolem otwartości i integracji. Jego kariera pokazała, że japoński motorsport może być miejscem dla obcokrajowców nie tylko na chwilę, lecz na całe życie. Po latach spędzonych za kierownicą, zaczął udzielać się także jako trener, komentator i ambasador sportu, wciąż będąc obecnym na padoku i w sercach fanów.