Antoine Laumet to jedna z tych postaci, których nazwisko pojawia się rzadko, ale których działalność wyznaczyła ścieżkę dla późniejszych innowatorów. Urodził się w pierwszej dekadzie XX wieku we Francji, w okresie rozkwitu przemysłu samochodowego, ale też ogromnych różnic społecznych. Od najmłodszych lat interesował się techniką, a jego wykształcenie obejmowało zarówno mechanikę, jak i rysunek techniczny. Już w młodości wciągnął się w świat mikrosamochodów – lekkich, kompaktowych i oszczędnych pojazdów, które miały być odpowiedzią na realia miejskiego życia.
Choć większość jego pracy kojarzona jest z włoską marką Volugrafo, Antoine Laumet był Francuzem z krwi i kości, który w czasie wojny i tuż po niej przemierzał Europę w poszukiwaniu projektów, które pozwolą uczynić transport bardziej powszechnym. W latach czterdziestych i pięćdziesiątych brał udział w rozwoju licznych prototypów pojazdów jednoosobowych, trzykołowych, elektrycznych i hybrydowych, które wyprzedzały swoją epokę o dekady.
Największą sławę zdobył dzięki współpracy z włoskimi konstruktorami przy projekcie Volugrafo Bimbo – mikrosamochodu o długości niespełna dwóch metrów, z silnikiem o mocy kilku koni mechanicznych i zużyciu paliwa na poziomie jednej trzeciej zwykłego auta. Laumet nie tylko projektował, ale również promował ideę pojazdów miejskich jako alternatywy dla zatłoczonych autobusów i drogich aut osobowych. Jego wizja zakładała, że ulice wielkich miast powinny być pełne małych, zwinnych maszyn, które nie zajmują miejsca i nie emitują hałasu.
Niestety, jego projekty nie spotkały się z masowym uznaniem. Rynek nie był jeszcze gotowy na taką rewolucję, a infrastruktura drogowa oraz przyzwyczajenia klientów okazały się trudne do przełamania. Mimo to Laumet pozostawił po sobie dziedzictwo niezależnego myślenia, otwartości na eksperymenty i przekonania, że motoryzacja powinna służyć człowiekowi, a nie odwrotnie.
Dziś, w dobie mikrosamochodów elektrycznych i miejskich autek współdzielonych, idea Antoine’a Laumeta powraca z nową siłą. Choć sam odszedł w zapomnieniu, jego projekty stają się inspiracją dla twórców nowej mobilności.