Tetsuya Hibino to jedna z tych postaci, które wniosły do świata driftingu nie tylko umiejętności, ale też wyjątkowy temperament, niepowtarzalny styl i surową, niemal uliczną charyzmę. Znany przede wszystkim jako kierowca, który bezkompromisowo atakuje każdy zakręt, stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych zawodników japońskiej serii D1 Grand Prix. Jego historia zaczęła się, jak u wielu innych kierowców z lat dziewięćdziesiątych – od fascynacji kulturą tuningu, jazdy nocnej i klasycznym modelem Toyoty AE86. Hibino zasłynął właśnie za kierownicą tego modelu, który dzięki jego stylowi jazdy zyskał nową, brutalniejszą tożsamość.
Styl Hibino to czysta agresja połączona z doskonałym wyczuciem granicy między pełną kontrolą a niekontrolowanym poślizgiem. W zawodach zawsze stawiał wszystko na jedną kartę, nie obawiał się ryzyka i nie kalkulował – jechał na limicie, z całym temperamentem, jaki tylko można było zmieścić w kilku sekundach widowiskowego przejazdu. Zasłynął też z nietypowego podejścia do przygotowania auta – w swoim AE86 zamontował silnik z Nissana, co w środowisku miłośników klasyki było odważnym, niemal kontrowersyjnym ruchem. Ale właśnie dzięki takim decyzjom pokazał, że w driftcie nie chodzi o dogmaty, tylko o efekt końcowy – a ten u Hibino zawsze był spektakularny.
Poza rywalizacją torową Hibino był także postacią barwną poza samochodem. Charyzmatyczny, bezpośredni, autentyczny – dla wielu fanów stał się uosobieniem ducha driftingu, który wywodzi się z ulicznych korzeni i pozostał wierny swojej pierwotnej, surowej formie. Niezależnie od epoki, Tetsuya Hibino zawsze pozostaje sobą – drifterem, który nie uznaje kompromisów i pokazuje, że jazda bokiem to nie tylko technika, ale także sposób na życie.