Krzysztof Hołowczyc to nie tylko wybitny kierowca rajdowy, ale także jedna z najbardziej rozpoznawalnych twarzy polskiego motorsportu. Jego kariera rozpoczęła się w klasycznych rajdach, gdzie szybko wspiął się na szczyt, zdobywając tytuł mistrza Polski, a w końcu także mistrza Europy. Był jednym z pierwszych, którzy pokazali, że Polak może zwyciężać na międzynarodowej scenie, walcząc z największymi potęgami w rajdach asfaltowych i szutrowych.
Jednak to udział w Rajdzie Dakar przyniósł mu prawdziwą sławę i międzynarodowe uznanie. Startując w barwach Orlen Team, przez lata stawał się coraz silniejszy, coraz bardziej doświadczony, coraz groźniejszy dla faworytów z Francji, Kataru czy Hiszpanii. Hołowczyc zbudował sobie pozycję dzięki sile woli, perfekcyjnemu przygotowaniu i zdolności do podejmowania trudnych decyzji pod presją. Rajd Dakar był dla niego nie tylko sportową rywalizacją, ale też próbą charakteru – i tę próbę przeszedł z podniesionym czołem, zdobywając miejsce na podium w jednej z najbardziej wymagających edycji.
W przeciwieństwie do wielu kierowców, Hołowczyc potrafił wyjść poza świat motorsportu. Stał się medialnym ambasadorem tej dyscypliny, pojawiał się w telewizji, reklamach, programach edukacyjnych. Był komentatorem, promotorem bezpieczeństwa drogowego, twarzą kampanii społecznych. Dzięki temu pokazał, że kierowca rajdowy nie musi żyć tylko w kasku i za kierownicą – może być także liderem opinii, osobą z misją, kimś, kto inspiruje innych.
Dla wielu fanów Hołowczyc to symbol wytrwałości i profesjonalizmu. Jego występy śledziły miliony Polaków, a jego walka na pustyniach Dakaru była przeżywana równie intensywnie, co mecze reprezentacji. Do dziś pozostaje jednym z najbardziej lubianych i szanowanych sportowców w kraju, a jego wkład w rozwój motorsportu – zarówno rajdowego, jak i cross-country – pozostaje nieoceniony. Hołowczyc nie jest już tylko kierowcą. Jest legendą.