Kazimierz Budzyński to jedna z najbardziej charyzmatycznych postaci w historii polskich rajdów samochodowych, człowiek o nieposkromionej energii, nieustępliwym duchu i niegasnącej pasji do rywalizacji. Jego kariera to opowieść o czasach, gdy sport motorowy był romantyczny, ryzykowny i niemal zawsze oparty na własnej determinacji, a nie fabrycznym zapleczu.
Zaczynał w latach sześćdziesiątych, kiedy jazda sportowa wymagała nie tylko talentu, ale i odwagi. Samochody nie miały jeszcze klatek bezpieczeństwa, a drogi były nieprzewidywalne. Mimo to Budzyński zdobywał kolejne sukcesy z zapałem, który inspirował innych zawodników i przyciągał kibiców.
Startował w najważniejszych rajdach w kraju, w tym w legendarnym Rajdzie Polski, który wówczas był jednym z najtrudniejszych i najbardziej prestiżowych wydarzeń w tej części Europy. Jego styl jazdy był agresywny, ale wyważony – potrafił atakować tam, gdzie inni odpuszczali, ale nigdy nie przekraczał granicy szaleństwa.
Zyskał renomę kierowcy niezwykle inteligentnego – umiał czytać trasę, rozumieć auto, a przede wszystkim zarządzać tempem i ryzykiem. W czasach, gdy wielu jego rywali kończyło rajdy w rowach lub na dachu, on konsekwentnie dojeżdżał do mety.
Współpracował z najlepszymi pilotami i mechanikami, a z czasem sam zaczął szkolić młodych kierowców, przekazując im nie tylko technikę jazdy, ale też etykę rywalizacji. Był zwolennikiem czystego sportu, w którym decydują umiejętności, a nie budżet.
Po zakończeniu kariery sportowej nie zniknął z rajdowego świata. Stał się jednym z najbardziej szanowanych komentatorów i obserwatorów wydarzeń. Bywał jurorem, doradcą, a także inspiracją dla całych pokoleń.
Kazimierz Budzyński to nazwisko, które dziś zna się głównie w środowisku pasjonatów, ale jego wkład w rozwój rajdów w Polsce jest niepodważalny. Był żywym dowodem na to, że pasja, upór i szacunek do drogi mogą uczynić z człowieka legendę, nawet jeśli nie każdy rozpoznaje jego twarz w telewizji. To postać, którą pamięta się nie tylko za wyniki, ale za serce włożone w każdy zakręt.