Choć kierownica, czujnik deszczu i system ESP wydają się pełnić zupełnie różne funkcje w samochodzie, to we współczesnych pojazdach wszystkie te elementy są częścią zintegrowanej sieci elektronicznej, w której jedno urządzenie może wpływać na działanie innych. Co ważne, kierownica sama w sobie nie oddziałuje bezpośrednio na czujnik deszczu, ale jej stan – a konkretnie stan zamontowanych na niej czujników oraz położenie – może pośrednio wpływać na pracę ESP i niektórych systemów komfortu lub bezpieczeństwa. W nowoczesnych autach to właśnie współpraca pomiędzy modułami, a nie fizyczne połączenia, decyduje o tym, jak zachowuje się pojazd.
W przypadku czujnika deszczu, który odpowiada za automatyczne uruchamianie wycieraczek, kierownica nie ma bezpośredniego wpływu na jego działanie. Jednak w niektórych samochodach sterownik nadzorujący czujnik deszczu współdziała z modułem kolumny kierowniczej, który obsługuje manetki wycieraczek, tryb auto i inne funkcje. Jeśli dojdzie do błędów w magistrali CAN, nieprawidłowej komunikacji między modułem kierownicy a nadwozia, albo uszkodzenia w zespole manetek, czujnik deszczu może nie reagować poprawnie, mimo że sam czujnik działa prawidłowo. W praktyce objawia się to brakiem reakcji na opady lub odwrotnie – samoczynnym uruchamianiem wycieraczek bez deszczu.
Z systemem ESP sprawa jest bardziej złożona. Tu kierownica odgrywa kluczową rolę, ponieważ system stabilizacji toru jazdy porównuje położenie kierownicy (czyli zamiar kierowcy) z rzeczywistym torem jazdy auta, odczytanym z czujników przyspieszenia bocznego, prędkości obrotowej kół i czujnika yaw (obrotu wokół osi pionowej). Jeżeli czujnik kąta skrętu kierownicy jest błędnie skalibrowany, uszkodzony lub niewłaściwie podłączony, ESP może uznać, że pojazd zachowuje się niezgodnie z intencją kierowcy, co prowadzi do niepotrzebnych lub błędnych interwencji – takich jak ograniczenie mocy silnika, selektywne hamowanie kół albo całkowite wyłączenie systemu z komunikatem o awarii.
Co więcej, czujnik momentu obrotowego kierownicy, również zamontowany w kolumnie, jest niekiedy wykorzystywany przez systemy wspomagania przy awaryjnym omijaniu przeszkody, hamowaniu awaryjnym lub automatycznym parkowaniu. Jeśli dane z tego czujnika są niespójne, może to zaburzyć nie tylko działanie ESP, ale i innych układów wspomagających kierowcę. Zdarza się, że błędny odczyt kąta skrętu nie wywołuje natychmiastowych objawów, ale ujawnia się dopiero w trakcie jazdy po łuku, przy dynamicznym manewrze lub podczas działania adaptacyjnego wspomagania kierownicy.
W niektórych modelach samochodów centralny moduł komfortu analizuje dane z wielu źródeł naraz – od kierownicy, przez czujnik deszczu, aż po systemy wspomagania i oświetlenia. Usterka jednej z magistral komunikacyjnych lub zakłócenia w pracy czujników mogą prowadzić do nieoczywistych objawów, takich jak równoczesne błędy w działaniu ESP, wycieraczek, tempomatu czy reflektorów adaptacyjnych. W takich przypadkach winowajcą bywa nie sam czujnik deszczu czy kierownica, ale zakłócona komunikacja między modułami pojazdu.
Podsumowując – kierownica nie wpływa bezpośrednio na czujnik deszczu, ale może pośrednio zakłócać jego działanie, jeśli wystąpią błędy w module sterującym manetkami lub magistrali komunikacyjnej. Natomiast w przypadku systemu ESP kierownica ma kluczowe znaczenie – jej położenie i moment obrotowy są bezpośrednio analizowane przez system stabilizacji. Dlatego wszelkie problemy z czujnikami w kolumnie kierowniczej mogą prowadzić do błędnych interwencji ESP, wyświetlania komunikatów o awarii lub ograniczenia funkcji bezpieczeństwa. W przypadku wystąpienia jednoczesnych problemów z wycieraczkami, ESP i kierownicą, warto przeprowadzić pełną diagnostykę elektroniczną pojazdu, uwzględniając również komunikację między modułami.