Co zrobić po przegrzaniu silnika na autostradzie?

Przegrzanie silnika podczas jazdy autostradą to sytuacja stresująca i potencjalnie bardzo groźna dla jednostki napędowej. Wysoka temperatura pracy może prowadzić do poważnych uszkodzeń, takich jak wypalenie uszczelki pod głowicą, odkształcenie głowicy, a nawet pęknięcie bloku silnika. Jeśli zauważysz, że wskaźnik temperatury gwałtownie rośnie, z komory silnika wydobywa się para lub zapala się kontrolka temperatury, należy natychmiast podjąć odpowiednie kroki.

Pierwszym i najważniejszym działaniem jest bezpieczne zatrzymanie pojazdu – najlepiej na pasie awaryjnym lub w zatoczce serwisowej. Nie wyłączaj silnika od razu – pozwól mu popracować na biegu jałowym przez kilka minut, by układ chłodzenia mógł rozprowadzić ciepło i powoli obniżyć temperaturę. Następnie wyłącz silnik i nie otwieraj od razu maski – gorąca para i płyn chłodniczy mogą spowodować poparzenia.

Po kilku minutach możesz ostrożnie otworzyć maskę i sprawdzić poziom płynu chłodniczego w zbiorniku wyrównawczym. Jeśli poziom jest niski, nie dolewaj zimnej wody do gorącego silnika – grozi to pęknięciem głowicy lub bloku. Poczekaj, aż silnik całkowicie ostygnie. Następnie uzupełnij płyn chłodniczy lub wodę destylowaną do odpowiedniego poziomu. Sprawdź także, czy nie ma widocznych wycieków, pękniętych przewodów lub uszkodzeń chłodnicy.

Po uzupełnieniu płynu uruchom silnik i obserwuj wskaźnik temperatury. Jeśli temperatura szybko rośnie, pojawiają się stuki, dymienie lub silnik pracuje nierówno, nie kontynuuj jazdy – wezwij pomoc drogową. Jeżeli wszystko wraca do normy, możesz ostrożnie kontynuować jazdę, ale koniecznie odwiedź warsztat w celu dokładnej diagnostyki układu chłodzenia i silnika. Przegrzanie mogło spowodować mikropęknięcia uszczelki pod głowicą, uszkodzenia termostatu, pompy wodnej lub wentylatora.

Podsumowując, po przegrzaniu silnika na autostradzie: zatrzymaj się bezpiecznie, ostudź silnik, sprawdź i uzupełnij płyn chłodniczy, obserwuj pracę jednostki i jak najszybciej skonsultuj się z mechanikiem. Ignorowanie skutków przegrzania grozi poważnymi i kosztownymi awariami.