Korozja w instalacji elektrycznej samochodu to jeden z najbardziej podstępnych i trudnych do wykrycia problemów, z którymi muszą mierzyć się zarówno kierowcy, jak i mechanicy. Szczególnie narażone na działanie wilgoci, soli drogowej czy wahań temperatury są połączenia przewodów – zwłaszcza te znajdujące się w kostkach elektrycznych. To właśnie tam dochodzi do kontaktu metalowych pinów, które muszą przewodzić prąd i sygnały sterujące bez zakłóceń. Gdy na ich powierzchni pojawi się rdza lub nalot utlenionego metalu, przewodność może drastycznie spaść, prowadząc do szeregu objawów, które nie zawsze dają się łatwo przypisać konkretnemu układowi.
Pierwszym i często ignorowanym objawem korozji pinów w kostkach jest przerywana praca danego urządzenia. Może to być migające światło pozycyjne, wyłączające się radio, niedziałający siłownik zamka centralnego czy nawet gaśnięcie silnika przy drganiach. Problem nie pojawia się stale, lecz z reguły wtedy, gdy kostka zostaje poruszona – na przykład przez wstrząsy podczas jazdy po nierównej nawierzchni. W takich przypadkach połączenie elektryczne jest chwilowo przerywane, co może skutkować nie tylko błędami funkcjonalnymi, ale też zapisaniem kodów usterek w sterownikach.
W bardziej zaawansowanej fazie korozji pojawiają się objawy, które mogą sugerować awarię danego czujnika, sterownika lub elementu wykonawczego. Dla przykładu – jeśli czujnik położenia pedału hamulca zaczyna działać nieprawidłowo, system może zablokować tempomat lub włączyć światła stopu w sposób ciągły. W rzeczywistości problem nie leży w samym czujniku, lecz w zaśniedziałych pinach w kostce, które nie przewodzą sygnału w sposób stabilny. Diagnostyka takich usterek bywa bardzo myląca, bo komputer pokładowy nie rozpoznaje braku sygnału jako przerwy w obwodzie, tylko jako błąd samego urządzenia.
Korozja pinów objawia się także fizycznie – po rozpięciu kostki można zauważyć zielonkawy nalot, biały osad lub ślady wilgoci. Czasem piny są całkowicie zardzewiałe i ich powierzchnia staje się matowa lub pokryta nalotem, który utrudnia kontakt. W skrajnych przypadkach pin może zostać całkowicie przeżarty, co powoduje trwałą przerwę w obwodzie. Często problem dotyczy wiązek znajdujących się w newralgicznych miejscach – progach drzwi, podszybiu, bagażniku lub przy podłużnicach, gdzie wilgoć ma łatwy dostęp, a uszczelnienie może być nieszczelne.
Warto też pamiętać, że korozja pinów może mieć wpływ na całą sieć komunikacyjną pojazdu. W przypadku przewodów magistrali CAN, nawet drobne zakłócenia powodowane niestabilnym połączeniem mogą skutkować błędami w różnych modułach – od systemu ABS, przez klimatyzację, aż po oświetlenie i centralny zamek. Jeżeli komunikaty błędów pojawiają się losowo, obejmują kilka niezależnych systemów i znikają po poruszeniu wiązki, jest to niemal pewna oznaka problemów z przewodnością w kostkach.
Najlepszym sposobem diagnozowania problemu z korozją pinów jest wizualna inspekcja po rozpięciu podejrzanych złączy. Do czyszczenia można użyć specjalnych preparatów do kontaktów elektrycznych, które usuwają tlenki i poprawiają przewodność. W niektórych przypadkach konieczne jest również mechaniczne oczyszczenie pinów drobnym papierem ściernym lub wymiana całej kostki. Należy przy tym zachować szczególną ostrożność, by nie pogłębić uszkodzeń lub nie pogiąć delikatnych elementów.
Nie bez znaczenia pozostaje prewencja. Stosowanie preparatów hydrofobowych lub wazeliny technicznej w miejscach narażonych na wilgoć może znacząco opóźnić rozwój korozji. Warto również dbać o stan uszczelek, osłon wiązek i poprawne prowadzenie przewodów – tak, aby uniknąć ich narażenia na kontakt z wodą. Regularna kontrola stanu kostek w miejscach newralgicznych pozwala zapobiec wielu problemom, które na pierwszy rzut oka wydają się być skomplikowaną awarią elektroniki.
Korozja pinów to zjawisko często niedoceniane, a jednak odpowiadające za wiele nietypowych, trudnych do wyjaśnienia zachowań pojazdu. Usterki pojawiające się okresowo, dziwne komunikaty błędów, brak reakcji poszczególnych elementów czy nawet całkowity zanik funkcji – wszystko to może mieć swoje źródło w kilku zardzewiałych stykach. Dlatego diagnostyka elektryczna auta powinna zawsze obejmować nie tylko analizę błędów komputerowych, ale też fizyczne sprawdzenie połączeń – szczególnie w autach kilkuletnich lub użytkowanych w trudnych warunkach.
