Regulacja wysokości świecenia reflektorów za pomocą pokrętła w kabinie to rozwiązanie znane kierowcom od lat. Umożliwia ręczne dostosowanie kąta padania świateł mijania do aktualnego obciążenia samochodu. Gdy w bagażniku znajduje się ciężki ładunek lub na tylnej kanapie jadą pasażerowie, tylna część auta obniża się, a przód unosi, co bez korekty prowadzi do oślepiania innych kierowców. Pokrętło pozwala w takich sytuacjach ręcznie obniżyć reflektory. Problem pojawia się, gdy pomimo obracania regulatorem, reflektory nie zmieniają położenia.
Najczęstszą przyczyną braku reakcji reflektora na regulację jest awaria siłownika elektrycznego znajdującego się w obudowie lampy. To właśnie ten niewielki silniczek odpowiedzialny jest za fizyczne podnoszenie lub opuszczanie odbłyśnika bądź soczewki. Gdy ulegnie uszkodzeniu – na przykład wskutek zużycia, zwarcia lub zalania wodą – przestaje reagować na polecenia z kabiny. Z zewnątrz objawia się to brakiem jakiejkolwiek zmiany w świeceniu świateł, niezależnie od położenia pokrętła.
Drugim możliwym powodem może być usterka samego pokrętła lub zespołu przełączników na desce rozdzielczej. W przypadku starszych aut dochodzi czasem do uszkodzenia potencjometru w regulatorze – jego styki ulegają zabrudzeniu lub wypaleniu, co skutkuje przerwaniem obwodu. W takiej sytuacji układ nie otrzymuje żadnej informacji o zmianie położenia, a reflektory pozostają w tej samej pozycji.
Nie można również pominąć problemów z instalacją elektryczną. Przerwanie przewodu, utlenienie styków w kostkach, awaria masy lub zwarcie w wiązce może skutecznie zablokować działanie układu regulacji. W nowoczesnych samochodach, w których regulacja odbywa się nie bezpośrednio, lecz przez moduł komfortu lub komputer sterujący reflektorem, uszkodzenie któregoś z elementów elektronicznych również może doprowadzić do całkowitego braku reakcji reflektora na polecenia użytkownika.
W niektórych pojazdach występuje też sytuacja, w której jeden z reflektorów reaguje prawidłowo, a drugi pozostaje nieruchomy. W takim przypadku najczęściej winny jest lokalny problem z silniczkiem w tej konkretnej lampie. W przypadku reflektorów po regeneracji lub pochodzących z rynku wtórnego może się okazać, że brakuje w nich siłownika lub że zastosowano niewłaściwą wersję bez tej funkcji.
Rozwiązanie problemu wymaga przeprowadzenia podstawowej diagnostyki – najlepiej zacząć od sprawdzenia, czy napięcie dochodzi do siłownika w reflektorze w momencie obracania pokrętłem. Jeśli nie, należy zbadać stan instalacji oraz samego przełącznika. Jeżeli napięcie się pojawia, a silniczek nie działa, konieczna będzie jego wymiana lub wymiana całej lampy, jeśli jest on niewymienny.
Podsumowując, brak reakcji reflektora na pokrętło regulacji może wynikać z awarii siłownika, uszkodzonego pokrętła, przerwania instalacji lub problemów z modułami sterującymi. Diagnoza wymaga kolejno wykluczania możliwych źródeł problemu, zaczynając od najprostszych.