Brak smaru w przegubie homokinetycznym to sytuacja, która może prowadzić do szybkiego i nieodwracalnego uszkodzenia tego elementu. Smar pełni w nim rolę nie tylko środka zmniejszającego tarcie, ale też ochrony przed wilgocią, korozją i przegrzaniem. Jego niedobór lub całkowity brak sprawia, że elementy pracują na sucho, co w krótkim czasie skutkuje nadmiernym zużyciem. Dlatego umiejętność rozpoznania braku smaru w przegubie jest kluczowa dla zachowania sprawności układu napędowego i uniknięcia kosztownej naprawy.
Jednym z pierwszych objawów braku smaru w przegubie jest charakterystyczny dźwięk, pojawiający się przy skręcie kół. Najczęściej są to metaliczne stuki lub chrobotanie, nasilające się podczas powolnej jazdy na skręconych kołach. W miarę jak przegub ulega dalszemu zużyciu, dźwięki stają się bardziej wyraziste, a samochód może nawet sprawiać wrażenie, że coś „przeskakuje” w napędzie. To efekt pracy metalowych kulek w wysuszonych prowadnicach, gdzie zamiast płynnego ruchu pojawia się opór i niekontrolowane przeskoki.
Kolejnym wyraźnym sygnałem może być widoczne zabrudzenie lub wilgoć wokół przegubu i jego osłony, zwłaszcza po wewnętrznej stronie felgi lub na elementach zawieszenia. Wyciekający smar, który normalnie powinien być zamknięty w gumowej manżecie, świadczy o jej uszkodzeniu – pęknięciu, rozszczelnieniu lub zsunięciu się z mocowania. Gdy smar wydostaje się na zewnątrz, jego ilość w przegubie drastycznie maleje, a sama osłona przestaje pełnić swoją ochronną funkcję.
Należy także zwrócić uwagę na to, jak auto zachowuje się przy przyspieszaniu. Jeśli pojawiają się drgania przenoszone na nadwozie, zwłaszcza przy ruszaniu lub zmianie biegów, może to świadczyć o nierównomiernej pracy przegubu wewnętrznego. Choć nie zawsze przyczyną jest brak smaru, to jednak wysuszony przegub często pracuje nieregularnie, co odczuwalne jest jako delikatne szarpanie lub wibracje. W zaawansowanych przypadkach może nawet dojść do blokowania się przegubu pod obciążeniem.
Warto również zajrzeć pod samochód i sprawdzić stan manżet ochronnych. Jeśli są pęknięte, rozdarte lub odkształcone, można być niemal pewnym, że smar wydostał się na zewnątrz. Taka manżeta przestaje chronić przegub nie tylko przed utratą smaru, ale też przed brudem i wilgocią, które dodatkowo przyspieszają zużycie. W przypadku starych aut często spotykana jest sytuacja, w której smar jest całkowicie zaschnięty lub wypłukany przez wodę, mimo że manżeta nie nosi widocznych śladów uszkodzenia. Dlatego niekiedy konieczna jest jej demontaż, aby realnie ocenić stan wnętrza przegubu.
Niepokojący może być także zapach przypalonego smaru. Jeśli po intensywnej jeździe, zwłaszcza w warunkach miejskich lub przy pełnym skręcie kół, spod maski lub nadkola unosi się delikatna woń przypominająca spaleniznę, może to świadczyć o przegrzanym przegubie pracującym bez smarowania. W skrajnych przypadkach brak smaru powoduje tak silne tarcie, że dochodzi do rozgrzania przegubu do wysokich temperatur, co skutkuje uszkodzeniem zarówno jego wewnętrznych bieżni, jak i osłon zewnętrznych.
Podsumowując, brak smaru w przegubie można rozpoznać na kilka sposobów: po dźwiękach towarzyszących skręcaniu, po widocznych wyciekach i zabrudzeniach, po zmianie w zachowaniu auta przy przyspieszaniu oraz po stanie manżet ochronnych. Wczesne wykrycie tego problemu pozwala na szybką reakcję – uzupełnienie smaru lub wymianę manżety – zanim dojdzie do poważniejszego uszkodzenia samego przegubu. Regularna kontrola tych elementów jest więc nie tylko kwestią komfortu jazdy, ale i bezpieczeństwa oraz ekonomii eksploatacji.