Zjawisko ślizgania się sprzęgła to jeden z bardziej niepokojących objawów, który często daje o sobie znać właśnie na wyższych biegach. Wielu kierowców może nie od razu zauważyć problem podczas jazdy miejskiej, gdzie dominują pierwsze dwa biegi i częste ruszanie, ale przy przyspieszaniu na trzecim, czwartym czy piątym biegu sytuacja staje się wyraźnie odczuwalna. Silnik wchodzi na obroty, słychać, że pracuje intensywnie, ale samochód nie przyspiesza tak, jak powinien. To klasyczny objaw ślizgania sprzęgła, który zwykle świadczy o znacznym jego zużyciu.
Głównym powodem ślizgania sprzęgła na wyższych biegach jest zużycie materiału ciernego tarczy. Tarcza sprzęgła ma określoną grubość i strukturę, która z czasem ulega starciu. W początkowej fazie zużycia może jeszcze spełniać swoją rolę przy niewielkim obciążeniu, ale gdy rośnie moment obrotowy przenoszony na układ napędowy, powierzchnia styku tarczy z kołem zamachowym nie zapewnia już wystarczającego tarcia. Efekt? Obroty silnika rosną szybciej niż prędkość pojazdu, bo część energii tracona jest na poślizgu między powierzchniami.
Wyższe biegi są bardziej wrażliwe na ślizganie ze względu na inną charakterystykę przełożenia. Im wyższy bieg, tym mniejszy przyrost prędkości obrotowej kół względem wzrostu obrotów silnika. Oznacza to, że nawet niewielki poślizg na sprzęgle staje się wyraźnie odczuwalny. Przy dynamicznym przyspieszaniu, na przykład podczas wyprzedzania, sprzęgło musi przenieść duży moment obrotowy w krótkim czasie. Jeśli nie ma wystarczającej siły docisku lub materiał cierny jest wyeksploatowany, zaczyna się ślizgać.
Innym czynnikiem wpływającym na ślizganie się sprzęgła może być zużyty docisk. To właśnie docisk odpowiada za siłę, z jaką tarcza przyciskana jest do koła zamachowego. Gdy jego sprężyna traci sztywność albo dochodzi do odkształcenia całej konstrukcji, tarcza nie jest już dociskana z odpowiednią siłą. W połączeniu z już nadwyrężoną powierzchnią cierną, efekt ślizgania może pojawiać się nagle i z dużą intensywnością. Jest to szczególnie widoczne w autach, które przeszły wiele lat eksploatacji w mieście, gdzie ciągłe ruszanie i zatrzymywanie nadwyręża cały układ.
Nie można też pominąć możliwości występowania problemów z wyciekiem oleju lub płynu do wnętrza obudowy sprzęgła. Jeśli dojdzie do przedostania się smaru z wału korbowego lub uszczelniacza skrzyni biegów, powierzchnia cierna tarczy może zostać zaolejona. W takiej sytuacji nawet nowa tarcza może się ślizgać, ponieważ nie jest w stanie skutecznie przenieść napędu. Objawy pojawiają się najczęściej właśnie na wyższych biegach i przy mocnym przyspieszeniu, kiedy tarcie powinno być największe, a smar działa jak poślizgowy bufor.
Ślizganie się sprzęgła nie zawsze musi być stałe. W początkowej fazie może występować tylko przy gwałtownym przyspieszaniu lub pod dużym obciążeniem. Czasami kierowca może zauważyć również zapach spalenizny wydobywający się spod maski lub spodwozia – to efekt nagrzewania się powierzchni tarczy i koła zamachowego w wyniku tarcia bez pełnego zazębienia. W skrajnych przypadkach dochodzi do przegrzania i zniszczenia nie tylko tarczy, ale też docisku i powierzchni koła zamachowego, co skutkuje koniecznością kosztownej i kompleksowej wymiany całego zestawu.
Jeśli objawy ślizgania pojawiają się głównie na wyższych biegach, warto niezwłocznie udać się do warsztatu, ponieważ problem nie ustąpi sam i będzie się nasilał. Każde kolejne mocne przyspieszenie powoduje jeszcze większe zużycie, a jednocześnie może prowadzić do dodatkowych uszkodzeń. Szybka reakcja pozwala ograniczyć koszty naprawy i uniknąć nieprzyjemnych sytuacji na drodze, gdy nagle auto przestaje reagować na gaz w momencie, gdy najbardziej tego potrzebujemy.