Wielu kierowców nie zastanawia się nad tym, że sposób zmiany biegów może mieć bezpośredni wpływ na trwałość elementów układu napędowego. Jednym z najbardziej wrażliwych podzespołów, który cierpi przy agresywnym stylu jazdy, jest koło dwumasowe, odpowiedzialne za tłumienie drgań skrętnych i łagodzenie uderzeń między silnikiem a skrzynią biegów. Choć zaprojektowane zostało z myślą o pracy w trudnych warunkach, zbyt szybkie lub nieprawidłowe zmiany przełożeń mogą skrócić jego żywotność w sposób zauważalny.
Szybka zmiana biegu to nie tylko dynamiczne działanie kierowcy, ale również moment, w którym dochodzi do gwałtownego rozłączenia i ponownego połączenia sił przekazywanych przez silnik. Jeżeli zmiana następuje bez płynności, z pominięciem synchronizacji obrotów, to koło dwumasowe zmuszone jest do pochłaniania niekontrolowanych skoków momentu obrotowego. Każdorazowe, gwałtowne rozłączenie i połączenie układu to dla dwumasy seria impulsów, które z czasem mogą doprowadzić do uszkodzenia sprężyn tłumiących lub elementów ciernych.
Częstym błędem jest również szybka redukcja biegu bez uprzedniego dostosowania prędkości silnika do niższego przełożenia. Gdy kierowca wrzuca niższy bieg przy zbyt wysokiej prędkości, nagle wymusza zwiększenie obrotów silnika. Koło dwumasowe, które powinno łagodzić takie różnice, zaczyna pracować w skrajnych zakresach swojej elastyczności. Jeżeli taka sytuacja powtarza się regularnie, dochodzi do nadmiernego zużycia tłumików skrętnych oraz luzów międzymasowych, co skutkuje pojawieniem się drgań, stuków i charakterystycznego „dzwonienia” z okolic sprzęgła.
Nie tylko redukcje są problematyczne. Również zbyt szybkie przyspieszanie na wyższych biegach bez pełnego zgrania obrotów może powodować szarpnięcia. W takich momentach, zwłaszcza gdy kierowca nie do końca puścił sprzęgło, dwumasa zmuszona jest do pracy w nieustannym naprężeniu. Z czasem dochodzi do spadku skuteczności tłumienia, a sam element zaczyna reagować coraz głośniejszymi objawami.
Zbyt szybka zmiana biegów może również utrudniać prawidłowe wysprzęglenie i dociśnięcie tarczy, zwłaszcza w sytuacjach, gdy pedał sprzęgła nie zostaje całkowicie wciśnięty. To dodatkowe obciążenie dla całego układu, w tym koła dwumasowego, które nie ma wystarczająco dużo czasu, by rozproszyć powstałe naprężenia.
W dłuższej perspektywie prowadzenie samochodu w sposób gwałtowny, z pominięciem płynności operowania sprzęgłem i gazem, może doprowadzić nie tylko do uszkodzenia samego koła dwumasowego, ale również do problemów ze skrzynią biegów i łożyskami. Objawy takiego zużycia są wyraźnie odczuwalne – pojawia się stukot, drgania, utrudnione ruszanie, a nawet problemy z gasnącym silnikiem przy zatrzymaniu.
Podsumowując, koło dwumasowe nie jest odporne na wszystko. Choć toleruje wiele błędów kierowcy, zbyt szybkie zmiany biegów, zwłaszcza bez dostosowania obrotów i bez pełnego wciśnięcia sprzęgła, prowadzą do jego szybszego zużycia. Kluczem do długiej i bezproblemowej pracy tego elementu jest płynność i wyczucie podczas prowadzenia.
