Awaryjne uszczelnienie miski olejowej to temat, który interesuje wielu kierowców, szczególnie tych, którzy niespodziewanie napotkali problem wycieku oleju w trasie. Najważniejszą zasadą jest szybka reakcja – im szybciej zlokalizujesz i zabezpieczysz wyciek, tym większa szansa na uniknięcie poważnych uszkodzeń silnika. W przypadku niewielkich pęknięć lub nieszczelności najprostszą metodą jest użycie specjalnych mas naprawczych lub klejów epoksydowych przeznaczonych do metalu lub aluminium. Takie produkty można kupić w sklepach motoryzacyjnych i są łatwe w użyciu nawet w warunkach polowych. Przed aplikacją należy dokładnie oczyścić i odtłuścić powierzchnię wokół pęknięcia, a następnie nałożyć masę naprawczą zgodnie z instrukcją producenta. W przypadku większych uszkodzeń warto zastosować siatkę wzmacniającą, która zwiększy wytrzymałość naprawy. Kolejną metodą jest użycie plasteliny naprawczej, która szybko twardnieje i pozwala na tymczasowe zatrzymanie wycieku. W sytuacjach ekstremalnych można wykorzystać nawet taśmę samowulkanizującą lub kawałek gumy mocno dociśnięty opaską zaciskową, jednak są to rozwiązania wyłącznie doraźne. Po awaryjnym uszczelnieniu należy jak najszybciej udać się do warsztatu i przeprowadzić profesjonalną naprawę lub wymianę miski olejowej. Żadne awaryjne uszczelnienie nie zastąpi trwałej naprawy, a jazda z prowizorycznie zabezpieczoną miską wiąże się z ryzykiem ponownego wycieku i poważnych uszkodzeń silnika. Regularna kontrola poziomu oleju po takim zabiegu jest absolutnie konieczna.