Czy jazda z brakiem ciśnienia oleju przez kilkaset metrów uszkodzi silnik?

Jazda z brakiem ciśnienia oleju, nawet na bardzo krótkim odcinku, niesie ze sobą ogromne ryzyko poważnych uszkodzeń silnika. Olej silnikowy pełni kluczową rolę w smarowaniu, chłodzeniu i ochronie wszystkich ruchomych części jednostki napędowej. Gdy ciśnienie oleju spada do zera, metalowe elementy zaczynają trzeć o siebie bez żadnej ochrony, co prowadzi do gwałtownego wzrostu temperatury, przyspieszonego zużycia i niemal natychmiastowego powstawania uszkodzeń. Już po kilku minutach pracy silnika bez odpowiedniego smarowania mogą pojawić się pierwsze objawy awarii – charakterystyczny stukot, pukanie, spadek mocy, wzrost temperatury, a nawet dymienie spod maski. W ekstremalnych przypadkach silnik może ulec zatarciu w ciągu zaledwie kilku minut lub po przejechaniu kilkuset metrów. Uszkodzenia obejmują najczęściej panewki, wał korbowy, tłoki, pierścienie tłokowe oraz łożyska wałków rozrządu. Nawet jeśli silnik nie zatrze się natychmiast, to jazda bez ciśnienia oleju znacząco skraca jego żywotność i prowadzi do powstawania osadów, nagaru oraz zablokowania kanałów olejowych. Po takim incydencie konieczna jest szczegółowa diagnostyka silnika, sprawdzenie stanu panewek, wału, tłoków oraz pompy oleju. Ignorowanie problemu i kontynuowanie jazdy bez ciśnienia oleju niemal zawsze kończy się koniecznością kosztownego remontu lub wymiany jednostki napędowej.