Nowoczesne skrzynie biegów – zarówno automatyczne, jak i zautomatyzowane oraz manualne z elektroniczną kontrolą – są w znacznym stopniu uzależnione od prawidłowego działania różnych czujników. Najważniejszymi z nich są czujniki prędkości wejściowej i wyjściowej skrzyni, położenia lewarka, położenia sprzęgła, czujniki obrotów czy temperatury oleju w przekładni. Uszkodzenie któregokolwiek z nich prowadzi do szeregu poważnych objawów: nienaturalnie szarpane przełączanie biegów, opóźnienia w reakcji automatu na gaz, przechodzenie skrzyni w tryb awaryjny, blokada na konkretnym biegu (np. bieg trzeci lub tylko wsteczny), a nawet całkowita odmowa zmiany przełożenia. W przypadku czujnika położenia lewarka lub sprzęgła nie można np. uruchomić samochodu lub wykonać manewru zmiany biegu bez zgłoszenia błędu. Uszkodzony czujnik temperatury sprawia, że skrzynia nie przechodzi do kolejnych zakresów, gdyż komputer obawia się przegrzania – objawia się to brakiem przełożeń podczas zimnego rozruchu lub pracy pod dużym obciążeniem. Czujniki prędkości obrotowej przekładni odpowiadają za dobór czasu, siły i dokładności zmiany biegu. W przypadku awarii nawet tylko jednego z nich, skrzynia przechodzi w tryb „limp mode”, co umożliwia jedynie awaryjny dojazd do serwisu. W skrajnym przypadku, np. uszkodzenia czujnika położenia sprzęgła w manualu z systemami start/stop, auto całkowicie odmawia rozruchu lub gubi bieg podczas jazdy. Objawy te potęgują się, jeśli występują z innymi błędami okablowania czy ECU. Podsumowując: sprawność czujników ma bezpośredni wpływ na płynność, bezpieczeństwo i ekonomię użytkowania skrzyni biegów, a próby jazdy z awarią zwykle kończą się poważnymi kosztami naprawy całego układu.
