Nowoczesne skrzynie automatyczne to zaawansowane technicznie urządzenia, które do prawidłowej pracy wymagają stałego dostępu do sygnałów z dziesiątków czujników i układów sterujących w pojeździe. Do kluczowych parametrów przekazywanych przez sensory należą: prędkość pojazdu, temperatura oleju, pozycja pedału gazu, położenie wału korbowego, wałka rozrządu, a także danych dotyczących ciśnienia i składu mieszanki. Nawet drobny błąd pojedynczego czujnika może znacząco wpłynąć na pracę automatycznej skrzyni. Przykładowo: niewłaściwe informacje z czujnika położenia wału lub wałka rozrządu mogą skutkować nietypową zmianą biegów, szarpaniem lub nawet przejściem skrzyni w tryb awaryjny. Jeśli czujnik prędkości pojazdu wysyła nieprawidłowe sygnały, przekładnia może nie przechodzić na wyższy bieg albo zbyt długo utrzymuje przełożenie startowe – komputer sterujący skrzynią (TCM) nie jest w stanie prawidłowo interpretować rzeczywistych warunków jazdy. Czujniki temperatury oleju przekładniowego wpływają natomiast na strategię chłodzenia, blokowanie zmiany biegów, a nawet na decyzję o wyłączeniu niektórych funkcji, kiedy ciecz przekroczy limit. Błędne odczyty z czujnika położenia pedału gazu skutkują przeciąganiem zmian biegów lub zbyt gwałtownym redukowaniem. Oprogramowanie współczesnych pojazdów jest coraz bardziej powiązane – błąd dowolnego istotnego czujnika, nawet z zewnętrznego systemu, może skłonić automat do wejścia w safe mode (tryb awaryjny), ograniczając dynamikę i zabezpieczając układ przed uszkodzeniem. Objawy możliwe do zauważenia przez kierowcę to: nietypowe szarpanie przy zmianie biegów, późne lub nagłe przełączenia, zapalenie się kontrolki „check engine” oraz zmiana charakterystyki reakcji na gaz. Diagnostyka wymaga zarówno odczytu błędów sterownika silnika i skrzyni, jak i analizy parametrów rzeczywistych. Pomijanie lub lekceważenie błędów czujników może prowadzić do wysokich kosztów naprawy zarówno silnika, jak i automatu – i często początkowo objawia się pozornie odległymi problemami z napędem.