Koszty serwisu pojazdów hybrydowych z roku na rok maleją, jednak nadal pozostają wyższe niż w autach wyposażonych wyłącznie w silnik spalinowy. Kluczowe dla użytkownika są dwa aspekty: okresowe przeglądy eksploatacyjne i wymiany specjalistycznych podzespołów (bateria, inwerter, silnik elektryczny). Podstawowe czynności serwisowe – wymiana oleju silnikowego, filtrów czy świec – wyglądają bardzo podobnie jak w zwykłym aucie. Często występuje tylko nieco rzadszy harmonogram przeglądów mechanicznych, bo hybryda mniej obciąża hamulce (dzięki rekuperacji), sprzęgło i rozrusznik (brak klasycznego startu), a skrzynia biegów to przeważnie bezobsługowy e-CVT. Najdroższym elementem eksploatacji jest wymiana lub naprawa baterii trakcyjnej – koszt zależny od wieku, modelu i kraju: dla popularnych Toyota/Auris/Corolla/PRIUS używane, regenerowane ogniwa to od 3 do 7 tys. zł, nowa bateria to wydatek nawet 10–18 tys. zł. Naprawa falownika/inwertera lub wymiana przetwornicy wysokiego napięcia także może kosztować kilka tys. zł; jednak żywotność tych elementów zwykle przekracza 200–300 tys. km. Zwyczajne elementy zawieszenia, układy hamulcowe czy klimatyzacja serwisuje się identycznie jak w klasycznym aucie. W praktyce duża oszczędność tkwi w wymianach oleju, tarcz i klocków (trwalsze), oraz rzadziej pojawiających się awariach mechanicznych, dzięki mniejszemu zużyciu podzespołów. Serwis hybrydy najlepiej powierzać specjalistycznym warsztatom z uprawnieniami do obsługi napędów WN – ze względu na bezpieczeństwo i gwarancję trwałości.
