Hondy hybrydowe (w tym słynny system IMA – Integrated Motor Assist, a także nowsze Sport Hybrid i-MMD) korzystają z zaawansowanych systemów chłodzenia, które mają zapewnić bezpieczną i efektywną pracę ogniw, inwertera oraz silnika elektrycznego niezależnie od warunków drogowych. Główną rolę odgrywa układ chłodzenia powietrznego lub (w nowszych modelach) cieczowego. W popularnych modelach, takich jak Honda Jazz Hybrid, Civic Hybrid czy CR-Z, baterie umieszczone pod tylną kanapą chłodzone są przez kanały powietrzne ciągnące z kabiny wentylowane powietrze przy pomocy elektrycznego wentylatora. Przepływ powietrza kierowany jest przez filtry i kratki umieszczone w bagażniku, a praca wentylatora jest automatycznie regulowana przez czujnik temperatury. Gdy temperatura ogniw przekracza ustaloną wartość, wentylator zwiększa obroty, zapobiegając przegrzewaniu. W nowszych rozwiązaniach (np. Honda Accord Hybrid) stosuje się dodatkowo chłodzenie cieczą dla inwertera: osobny obieg chłodniczy z małą pompą i radiatorem dba o odprowadzanie ciepła z przetwornicy. Użytkownik zauważy, że podczas intensywnej jazdy, upałów lub ładowania rekuperacyjnego wentylator pracuje niemal nieprzerwanie, chroniąc ogniwa przed degradacją. Regularna kontrola filtrów, czyszczenie kanałów i dbanie o szczelność wentylacji są kluczowe dla utrzymania pełnej sprawności układu hybrydowego w Hondzie. Niedrożność choćby jednej kratki potrafi konsekwentnie skrócić żywotność całej baterii.